13 marca 2014

9 marca zmarł Mario Palmaro, katolicki tradycjonalista, filozof, pisarz i publicysta zaangażowany w obronę życia i Kościoła. Cierpiał na chorobę nowotworową, miał 45 lat.


Mario Palmaro urodził się 5 czerwca 1968 roku w Cesano Maderno w Lombardii. Odbył studia prawnicze a następnie specjalistyczne z zakresu bioetyki. Kwestiami etyki i ochrony życia zajmował się w ramach pracy naukowej na Katolickim Uniwersytecie Najświętszego Serca w Mediolanie. Wykładał na Papieskim Ateneum Regina Apostolorum i Rzymskim Uniwersytecie Europejskim. Palmaro należał do Stowarzyszenia Włoskich Prawników Katolickich i stowarzyszenia Prawo do Życia.

Wesprzyj nas już teraz!

Był powszechnie szanowany, jego nieobecność będzie odczuwana. Był poważanym pisarzem, który swoją inteligencją integralnie bronił we Włoszech sprawy życia – podkreśla Ignacio Barreiro z rzymskiego biura Human Life International. Mario Palmaro wbrew wielu pojawiającym się głosom zawsze twierdził, że prawo dopuszczające aborcję we Włoszech należy znieść, pod tym względem nie można mówić o innych celach.  – Ducha kompromisu uważał za śmiertelną chorobę, która przenika ruch pro-life – dodaje Barreiro.

Palmaro należał do grona obrońców motu proprio „Summorum Pontificum” Benedykta XVI. Odważnie przeciwstawiał się też duchownym publicznie atakującym powrót tradycyjnej liturgii. Nie cofał się przed krytyką papieża wskazując na konsekwencje, jakie niosą niektóre spośród nagłaśnianych medialnie zachowań Ojca świętego. Mario Palmaro nie tylko przed zagrożeniami, którym Kościół musi stawić czoła, podkreślał także, że nigdy nie należy poddawać się zwątpieniu. Kościół zawsze będzie oświecał swym światłem ludzkość – podkreślał.

Artykuły i komentarze autorstwa Mario Palmaro pojawiały się na łamach „l Foglio”, „Il Giornale”, miesięcznika „Studi Cattolici. Blisko współpracował z katolickim dziennikarzem Alessandro Gnocchim, z którym wydał m. in. „Ostatnią Mszę o. Pio” (polskie wydanie rok później). W swoich pracach bronił godności życia i wartości katolickiej tradycji, wskazywał na źródła współczesnego kryzysu. Jego ostatnia książka zostanie zaprezentowana 25 marca w Rzymie.

Człowiek spogląda na krzyż i rozumie, że to serce wiary: bez ofiary katolicyzm nie istnieje. Wtedy dziękujesz Bogu, że uczynił cię katolikiem, bardzo małym katolikiem, grzesznikiem, który ma jednak w troskliwą matkę, Kościół – powiedział niedługo przed śmiercią. – Czasem wyobrażam sobie mój dom, mój pusty gabinet i to, że życie toczyć się będzie dalej już beze mnie. To bolesne, ale bardzo realistyczne. Dzięki temu rozumiem, że byłem tylko nieużytym sługą, dalej nim jestem. Wszystkie książki, które napisałem, wygłoszone wykłady, artykuły które napisałem w ostateczności są tylko słomą. Liczę na miłosiernego Boga, na to że inne moje prace, wysiłki i boje, które podjąłem i realizowałem będą kontynuowane w tym odwiecznym pojedynku.

Źródło: Lifesitenews.com, rorate-caeli.blogspot.com, eponymousflower.blogspot.com

mat

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 290 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram