Od środy całe Niemcy wejdą w stan „twardego lockdownu”, co oznacza zaostrzenie obowiązujących restrykcji sanitarnych. Wyjątek stanowi Saksonia, gdzie nowe obostrzenia zaczną obowiązać już w poniedziałek. Wszystko przez gorszą sytuację sanitarną w tym wschodnim landzie.
W niedzielę kanclerz RFN Angela Merkel rozmawiała z premierami 16 niemieckich landów na temat sytuacji pandemicznej w kraju oraz kolejnych, jeszcze surowszych restrykcji mających na celu powstrzymanie roznoszenia się w społeczeństwie koronawirusa z Chin.
Wesprzyj nas już teraz!
Wynikiem rozmowy jest „twardy lockdown”, co oznacza, że od 16 grudnia do 10 stycznia zamknięta zostanie większość sklepów. Wyjątek stanowią placówki sprzedające towary pierwszej potrzeby oraz apteki i banki. Ponadto funkcjonować nie będą szkoły. Z kolei przedsiębiorcy mają zawiesić działalność lub umożliwić pracownikom zdalne wykonywanie obowiązków.
W ocenie niemieckiego Instytutu Chorób Zakaźnych im. Roberta Kocha sytuacji sanitarna w RFN pogorszyła się po 4 grudnia – mimo obowiązywania od listopada „miękkiego lockdownu”. W związku z trudniejszym położeniem kraju kanclerz Merkel zaapelowała o spędzanie świąt Bożego Narodzenia w wąskim gronie.
Podczas trwania „twardego lockdownu” Niemców obejmą limity dotyczące spotkań towarzyskich. Obywatele będą mogli spotykać się w gronie maksymalnie 5 osób z co najwyżej 2 gospodarstw domowych. Obostrzenie zostanie poluzowane w okresie Bożego Narodzenia, gdy uczestników uroczystości będzie mogło być 10.
Rząd zachęca ponadto do rezygnacji z organizacji sylwestrowych pokazów sztucznych ogni, które mogłyby sprzyjać gromadzeniu się większej liczby osób. W tej materii także obowiązują ograniczenia.
Źródło: tvp.info / rmf24.pl
MWł
