18 maja 2016

W czasie spotkania na hiszpańskim uniwersytecie w Oviedo, prefekt watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary, kard. Gerhard Muller podkreślił, że papież w „Amoris laetitia” chciał wskazać „nadzieję dla rodziny” poprzez podkreślenie znaczenia „kultury rodziny”. „Jest ona zachowana przede wszystkim w nierozerwalnym związku mężczyzny i kobiety, który jest otwarty na przekazanie i wychowanie nowego życia” – powiedział kard. Muller.

                                       

W swoim wystąpieniu w metropolitalnym seminarium duchownym, mającym miejsce 4 maja, kard. Muller porównał Kościół do Arki Noego. Kościół według niego oferuję zbawienie ludziom, którzy znajdują się wśród zalewającej świat powodzi. – Odkryliśmy wielką misję i wyzwanie Kościoła w stosunku do rodziny. Tradycja chrześcijańska widzi w Arce Noego obraz Kościoła: sakrament zbawienia i ratunek przed powodzią dla wszystkich ludzi – powiedział kardynał.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Tak jak rodzina jest środowiskiem gdzie miłość może rozkwitnąć i wzrosnąć, tak i Kościół jest wezwany do tego, aby być jedną wielką rodziną, środowiskiem gdzie wszystkie rodziny mogą znaleźć miejsce do wzrostu i wielką Arką Noego. Rodzina potrzebuje żyć w Kościele, gdzie wciąż przypomina się o jej wielkim powołaniu, które otrzymała oraz o stałej miłości, którą jest ożywiana – powiedział hierarcha.

 

Według kardynała Mullera, papież poszukuje odpowiedzi na pytanie jak dać nadzieję tym, którzy żyją z dala od Kościoła, a szczególnie tym, którzy zostali okaleczeni przez dramat drugiego, cywilnego związku, zawartego po rozwodzie. Kardynał starał się pokazać ciągłość nauczania Kościoła, twierdząc, że według „Amoris Laetitia” nie ma możliwości, aby móc przystąpić do Eucharystii bez konieczności zmiany sposobu życia.

 

 – Kluczowym elementem wsparcia [wiernych] jest harmonia pomiędzy celebrowaniem sakramentu a życiem chrześcijańskim. To jest powód dla którego Kościół utrzymuje od początku swojego istnienia dyscyplinę wobec przystępujących do Eucharystii. Dzięki temu Kościół jest wspólnotą, która towarzyszy grzesznikowi i wita go [gdy powraca], ale w ten sposób nie błogosławi jego grzechowi – powiedział kard. Muller.

 

 – Święty Jan Paweł II potwierdził tę dyscyplinę w „Familiaris Comsortio” (84) i w „Reconciliatio i Poenitentia” (34). Kongregacja Doktryny Wiary potwierdziła to z kolei w swoim dokumencie z 1994 roku. Benedykt XVI rozpoznał tą sprawę w „Sacramentum Caritatis” (29). To jest zbawcza harmonia sakramentu, serce tego co nazywamy „kulturą więzi małżeńskiej”, którą żyje Kościół.Jest to kwestia zebrania i powiązania nauczania Magisterium opartego na Piśmie Świętym i doktrynie – dodał prefekt Kongregacji Nauki Wiary.

 

 Według kardynała Mullera, adhortacja posynodalna nie wprowadziła żadnych zmian ani w moralności, ani w doktrynie. – Niektórzy uznali, że „Amoris Laetitia” usunęła tę dyscyplinę, i pozwoliła w pewnych wypadkach, aby rozwiedzieni, którzy zawarli nowy związek małżeński mogli przystąpić do Eucharystii bez zmiany swojego życia, co jest wskazane w „Familiaris Consortio” (84), czyli bez porzucenia nowego związku, albo życia „jak brat z siostrą”. Jeśli „Amoris Laetitia” miała by za zadanie zmienienie tej ważnej i zakorzenionej dyscypliny, musiało by to zostać wyrażone jasno i być poparte mocnymi argumentami – dodał hierarcha.

 

 Kardynał Muller jasno sprzeciwił się interpretacji przypisu 351, która by dawała możliwość przystępowania do Komunii osobom będącym w stanie grzechu ciężkiego. – Ten przypis odnosi się do grzechu w ogóle, bez wskazywania na rozwiedzionych żyjących w nowym związku. […] Ci rozwiedzieni żyją w opozycji do sakramentu małżeństwa jak również ekonomii sakramentów w centrum których jest Eucharystia. To jest sytuacja przywołana przez wcześniejsze Magisterium dla uzasadnienia dyscypliny wyrażonej w „Familiaris Consortio” (84). Ten przypis, 351, potwierdza więc, że wcześniejsze nauczanie nie zostało zmienione. Przepisy wyrażone w „Familiaris Consortio” i „Sacramentum Caritatis” są nadal obowiązujące i mają zastosowanie w każdym przypadku – powiedział z naciskiem kardynał.

 

 – Podstawową zasadą jest to, że nikt nie może prawdziwie pragnąć sakramentu, w tym także Eucharystii, bez pragnienia życia w zgodzie z innymi sakramentami, w tym także i małżeństwa – stwierdził kardynał. – Ktoś kto żyje w kontraście do zawartego związku małżeńskiego, jest przeciwko widzialnemu znakowi sakramentu małżeństwa, w tym co dotyka jego cielesną egzystencję, nawet jeśli subiektywnie jest bez winy, czyni siebie „anty znakiem” nierozerwalności małżeńskiej – zaznaczył prefekt Kongregacji Doktryny Wiary.

 

 – Wśród wód zalewającej nowoczesności, Kościół może zaoferować nadzieje wszystkim rodzinom i całemu społeczeństwu, tak jak Arka Noego. Ona rozpoznała słabości i potrzebę nawrócenia tych, którzy się w niej schronili. Dokładnie z tego powodu jest wezwana do trwania, a w tym samym czasie do skonkretyzowanej w niej obecności miłości Jezusa, żyjącego i działającego w sakramentach, które dają arce strukturę i dynamizm, czyniąc ją zdolną do płynięcia poprzez fale potopu – dodał kardynał Gerhard Muller.

 

 

Źródło: chiesa.espresso.repubblica.it

MR

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 724 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram