Niemcy kupili od Izraela przebaczenie. Polski nie było na to stać – wspomina rozmowę z Lechem Kaczyńskim Yuli Tamir, była minister edukacji Izraela.
Na łamach izraelskiego czasopisma Haaretz była minister edukacji wspomina spotkanie z prezydentem Lechem Kaczyńskim. Ukazuje jak wielkie znaczenie miała dla niej rozmowa, po której odwiedziła Warszawę i Muzeum Powstania Warszawskiego.
Wesprzyj nas już teraz!
Tamir była zaskoczona, że prezydent Kaczyński nalegał, by podczas swojej wizyty w Izraelu spotkać się z ministrem edukacji. – Prezydent (…) zazwyczaj spotyka się z premierem, ministrem spraw zagranicznych, z ministrem obrony ale nie z ministrem edukacji – wspomina swoje zdumienie.
Podczas spotkania to polski polityk pierwszy zainicjował temat. – Co Pani wie o historii Żydów w Polsce? Zapytał z marszu. Tysiąc lat wspólnej historii – co Pani wie na ten temat? Dlaczego tak wielu Żydów żyło przed wojną na terytorium Polski? Nie zamierzał czekać na odpowiedzi, rozpoczął swój wywód – zaznaczyła Tamir, wskazując że polski prezydent zaczął wyjaśniać temat praw i dobrobytu jaki spotkali w Polsce Żydzi uciekający przez setki lat z innych krajów Europy. Wskazał, ze gdyby nie Hitler nigdy nie byłoby holokaustu gdyż Polacy nie dążyli do unicestwienia Żydów. W końcu przeszedł do głównego tematu jakim było oskarżanie Polaków o współudział w holokauście.
Podczas rozmowy – zdaniem Tamir – wyszło na jaw, że jako minister edukacji nic nie wie na temat polskiego ruchu oporu, eliminacji polskiej inteligencji, Powstania Warszawskiego i doszczętnego zniszczenia stolicy. Prezydent przedstawił po krótce straty i cierpienia milionów Polaków jakich doświadczyli od niemieckiego okupanta. Zaznaczył, że zdarzały się przypadki wydawania Żydów Niemcom ale nigdy nie było w Polsce zorganizowanej pomocy w holokauście.
– Rozumiem ogromną potrzebę wyparcia ze zbiorowej świadomości pamięci o tym co się wydarzyło – powiedział Kaczyński – ale w końcu wybaczyliście Niemcom. Wybaczyliście im ponieważ mieli pieniądze by zrekompensować wasz ból. My byliśmy biedni. Żyjąc pod sowieckim butem nie mogliśmy nic wam zaoferować, a wy cynicznie skierowaliście ogień oskarżeń na Polskę. Zaczęliście wysyłać licealne wycieczki do Auschwitz, wmawiać im poczucie strachu i nienawiści. Po całej wycieczce młodzi Izraelczycy jadą do Berlina i mają tam czas na zabawę. Bawią się w dyskotekach mieszczących się koło kwater Gestapo – wskazywał Kaczyński. Tamir wspomina, że odebrało jej mowę.
Po dwugodzinnym spotkaniu prezydent zaprosił minister do Warszawy, gdzie miała okazję jeszcze dokładniej poznać historię relacji polsko – żydowskich.
Cieszyć może fakt, że są jeszcze Izraelczycy niepopierający głównego nurtu polityki zagranicznej swojego państwa wobec Polski. Smuci natomiast to, że nawet minister edukacji miała braki w elementarnej wiedzy – a co dopiero zwykli przedstawiciele izraelskiego społeczeństwa.
Źródło: haaretz.com
PR