17 grudnia 2012

W sobotę na placu Trocardéro w Paryżu, pod transparentem z napisem: „Wolność, Równość, Braterstwo”, zebrali się francuscy merowie, którzy przybyli z licznych regionów Francji. Domagają się „uroczyście od prezydenta Republiki wycofania projektu ustawy dotyczącej małżeństw i adopcji dzieci przez osoby tej samej płci”.

 

Pikietujący zaapelowali do wszystkich merów o udział w ogólnokrajowym proteście przewidzianym na 13 stycznia w Paryżu, by wspólnie zamanifestować przywiązanie do małżeństwa jako związku między kobietą i mężczyzną i przypomnieć, że dziecko do prawidłowego rozwoju potrzebuje opieki zarówno ojca jak i matki. Brigitte Kuster, mer z ramienia XVII dzielnicy Paryża i członek prawicowej partii UMP, wskazała na „zduszoną debatę” o wprowadzanych przez rząd reformach cywilizacyjnych i żądała „wycofania zapowiedzianej ustawy” o homomałżeństwach. – Nie podważa się fundamentu społeczeństwa, którego podstawą jest małżeństwo – stwierdziła Brigitte Kuster.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W skład kolektywu „Merowie dla dzieci”, liczącego 17 tys. członków, wchodzą osoby reprezentujące wszystkie nurty polityczne. Jednym z jego rzeczników prasowych jest Daniel Delaune, mer Grand-Camp z partii „Różne Lewice” (departament Seine-Maritime), który powiedział, że głosował na François Hollanda, ale nie chce osobiście udzielać ślubów osobom tej samej płci, zgodnie z przekonaniem, że „fundamentem społeczeństwa jest odmienność płciowa”.  – Dziecko potrzebuje matki i ojca. To co uchwali parlament będzie obowiązywać, ale potrzebna jest spokojna dyskusja, bo to nie jest czas wojny – przekonywał Delaune.

 

W sobotę i niedzielę odbyły się w kilku miastach Francji manifestacje zwolenników „homomałżeństw” i adopcji przez nich dzieci. Wbrew oczekiwaniom ich organizatorów, nie ściągnęły one licznych tłumów. W Lyonie na czele manifestujących szedł sprawozdawca ustawy, Erwann Binet. Pikietujący nieśli czerwone flagi z sierpem i młotem.

 

Kolektyw “Manifpourtous” (Manifestacja dla wszystkich), sprzeciwiający się homozwiązkom, zaapelował do swoich sympatyków, by nie uczestniczyli w żadnej sobotniej, ani niedzielnej kontrmanifestacji i zarezerwowali swoje siły dla krajowego protestu 13 stycznia 2013 r. w Paryżu.

 

Rząd wciąż obstaje przy swoim projekcie ustawy o homomałżeństwach i adopcji przez nie dzieci. Wiceminister ds. rodziny, Dominique Bertinotti, w wywiadzie udzielonym tygodnikowi „Journal de Dimanche” stwierdziła, że projekt ustawy „jest niczym więcej jak tylko adaptacją ewolucji społeczeństwa”. Przekonywała, że „ustawa nie zmienia definicji rodziców, tylko ją kompletuje oraz, że nic nie zostanie odebrane parom heteroseksualnym, ojcom i matkom”.

Jeżeli chodzi o sztuczne zapładnianie dla lesbijek, minister uważa, że w świetle prawa francuskiego i europejskiego „jest czymś prawowitym postawienie przez parlamentarzystów kwestii otwarcia in vitro dla par tej samej płci”. Bertinotti zapewniła, że nie zostanie zmieniona zasada anonimowości dawców gamet.

Według ostatniego sondażu przeprowadzonego przez instytut IFOP, 60 proc. Francuzów opowiada się za „homomałżeństwami”, ale 46 proc. jest przeciwna adopcji przez nich dzieci.

 

 

Franciszek L. Ćwik

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram