Gubernator Mississippi Phil Bryant podpisał ustawę zabraniającą przeprowadzania aborcji po 15 tygodniu ciąży. Obecnie jest to najlepiej chroniące życie prawo w całych Stanach Zjednoczonych.
Republikanin Phil Bryant jeszcze podczas kampanii wyborczej zapowiadał, że „pragnie by Mississippi stało się najbezpieczniejszym miejscem w Ameryce dla nienarodzonych dzieci”.
Wesprzyj nas już teraz!
W poniedziałek podpisał tzw. Ustawę nr 1510, która zabrania przeprowadzania większości aborcji po 15 tygodniu ciąży (wyjątek stanowi niezdolność dziecka do życia poza łonem lub jeżeli ciąża zagraża życiu matki).
Zabroniona została natomiast aborcja dziecka poczętego w wyniku gwałtu czy kazirodztwa. Zwolennicy aborcji oraz właściciele tzw. klinik protestują, a część z nich już podała nowe zarządzenie do sądu. Przewodzi im Diane Derzis, właścicielka jedynej kliniki aborcyjnej w całym stanie. Swoją postawę uzasadnia „troską” o kobiety, które po 15 tygodniu ciąży będą musiały udać się do innego stanu w celu zamordowania swojego dziecka.
Inicjatywa gubernatora Bryanta jest jedną z pierwszych, ale na pewno nie ostatnich w Stanach Zjednoczonych. Obrońcy życia otrzymują wsparcie ze strony republikańskich polityków oraz prezydenta Donalda Trumpa. Zwolennicy aborcji obawiają się, że takie prawa jak w Mississipi zostaną zatwierdzone w większości stanów USA, co zmusi większość aborterów do zamknięcia placówek, w których mordowane są nienarodzone dzieci.
Źródło: theguardian.com
PR