Nowe, jeszcze bardziej mordercze prawo aborcyjne, które wprowadzono w stanie Nowy Jork w 46. rocznicę werdyktu w sprawie Roe kontra Wade, świętowano (sic!) iluminacją niektórych budynków publicznych na różowo. Jednak nie wszyscy ulegli tej piekielnej atmosferze.
Nowe przepisy – umożliwiające mordowanie nienarodzonych dzieci nawet do końca ciąży – spotkały się również z najróżniejszymi protestami zarówno organizacji „pro-life”, jak i indywidualnych obywateli.
Wesprzyj nas już teraz!
Właściciel księgarni The Book Scout w miejscowości Syracuse, Jon Speed, postanowił wyrazić swój sprzeciw zamknięciem księgarni w dniu ogłoszenia nowej ustawy. Na drzwiach swojego sklepu zamieścił wywieszkę następującej treści:
„Dzisiaj zamknięte. W stanie Nowy Jork jest dzisiaj dzień żałoby. Nie będziemy dzisiaj pobierać podatku obrotowego na rzecz tyrańskiego rządu, który morduje dzieci. Wznowimy normalną pracę jutro, pobierając podatek obrotowy pod przymusem. Zakończyć aborcję teraz!”
Informacja o podobnej treści pojawiła się również na internetowej stronie księgarni na Facebook-u. Pytany o motywy swojego działania, właściciel sklepu powiedział, że chodziło mu o wywarcie wpływu na swoich klientów. „Jest to wyraz mojego obrzydzenia nowym prawem stanu Nowy Jork. Modlę się o nawrócenie i wiarę w Chrystusa dla nich wszystkich” –dodał.
Księgarz – po publikacji tej historii w mediach – został zasypany zleceniami od obrońców życia. W ciągu zaledwie 48 godzin otrzymał ponad 400 zamówień na książki.
Źródło: LiveAction.com
jjf