Ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce, Georgette Mosbacher, odpowiedziała politykom PiS, Antoniemu Macierewiczowi i Witoldowi Waszczykowskiemu. Jak stwierdziła, fakt, że złożyła przysięgę jako ambasador nie oznacza, że zatraciła umiejętność „odróżniania dobra od zła”.
9 lipca były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz napisał krótki komentarz dla zwolenników Platformy Obywatelskiej. Zarzucił im między innymi „obronę kłamstw TVN i agentury WSI”, ale także „finansowanie prześladowców księdza Blachnickiego i kłamstwa smoleńskiego” czy wspieranie „interesów rosyjskich i niemieckich, propagandę LGBT i pedofilii, demoralizację dzieci i niszczenie rodziny, walkę z Kościołem i naszą tradycją narodową”. Skrytykował też PO za postulaty „likwidacji WOT, IPN, CBA, polskiego sądownictwa i telewizji publicznej, a w rezultacie niepodległości”. Określił to wszystko jako „zdradę i zaprzaństwo”.
Wesprzyj nas już teraz!
Do zwolenników Platformy Obywatelskiej pic.twitter.com/335ChBsjlt
— Antoni Macierewicz (@Macierewicz_A) July 9, 2020
Wpis Macierewicza niezwykle ostro skomentowała ambasador USA w Polsce, Georgette Mosbacher. „W mojej ocenie tego typu dzielące i nienawistne wypowiedzi są okropne i godne pożałowania. Każdy przyzwoity człowiek powinien odrzucić tego rodzaju retorykę!” – napisała.
W mojej ocenie tego typu dzielące i nienawistne wypowiedzi są okropne i godne pożałowania. Każdy przyzwoity człowiek powinien odrzucić tego rodzaju retorykę! https://t.co/KcgyO7nV1b
— Georgette Mosbacher (@USAmbPoland) July 13, 2020
Co istotne nie wiadomo, na jakiej podstawie to zrobiła, bo na mocy konwencji wiedeńskiej, której sygnatariuszami są zarówno Polska jak i USA, ambasador nie ma prawa włączać się w politykę wewnętrzną kraju go goszczącego.
Mosbacher odpowiedział Antoni Macierewicz, wskazując, że ambasador „zaatakowała” jego polemikę z PO, a on napisał w niej „prawdę i tylko prawdę” i stwierdził, między innymi, że komunistyczna agentura odegrała rolę w powstaniu TVN, a karta LGBT Plus promuje seksualizację dzieci.
https://t.co/ZAUnJCjTYF pic.twitter.com/45pmmajISq
— Antoni Macierewicz (@Macierewicz_A) July 14, 2020
Sprawę skomentował też były szef MSZ Witold Waszczykowski. Jak stwierdził, zachowanie ambasador Mosbacher jest niebywałe i narusza konwencję wiedeńską.
„To jest niebywałe, aby ambasador podejmował publiczną polemikę polityczną z politykami kraju, w którym sprawuje funkcję dyplomatyczną. Art 41 konwencji wiedeńskiej 1961 mówi, aby nie mieszać się do spraw wewn państwa przyjmującego” – wskazał na Twitterze.
To jest niebywałe, aby ambasador podejmował publiczną polemikę polityczną z politykami kraju, w którym sprawuje funkcję dyplomatyczną. Art 41 konwencji wiedeńskiej 1961 mówi, aby nie mieszać się do spraw wewn państwa przyjmującego @MSZ_RP https://t.co/4J7H7QWrCN
— Witold Waszczykowski (@WaszczykowskiW) July 13, 2020
Do tego wszystkiego odniosła się teraz sama Mosbacher. Nie zaprzeczyła, że łamie konwencję wiedeńską. Stwierdziła jedynie, że czuje się zobowiązana „zabierać głos” gdy widzi, że „historia jest zniekształcana lub interpretowana ze złych pobudek”.
„Złożenie przysięgi jako ambasador nie oznacza, że odrzuciłam etykę, wartości i umiejętność odróżniania dobra od zła. Jeśli widzę, że historia jest zniekształcana lub interpretowana ze złych pobudek, zabieram głos niezależnie od mojego stanowiska” – napisała.
Złożenie przysięgi jako ambasador nie oznacza, że odrzuciłam etykę, wartości i umiejętność odróżniania dobra od zła. Jeśli widzę, że historia jest zniekształcana lub interpretowana ze złych pobudek, zabieram głos niezależnie od mojego stanowiska. @Macierewicz_A @WaszczykowskiW
— Georgette Mosbacher (@USAmbPoland) July 15, 2020
Również w środę posłowie Konfederacji wystąpili w Sejmie z postulatem uznania Georgetty Mosbacher za persona non grata w związku z notorycznym, jak podkreślili, łamaniem przez nią postanowień konwencji wiedeńskiej.
Źródło: Twitter
Pach