4 czerwca 2018

Unia Europejska i Chiny chcą zacieśniać współpracę w obliczu wojny handlowej z USA

(fot. Gage Skidmore / FLICKR)

UE i Chiny ogłosiły w miniony weekend, że będą rozszerzać współpracę handlową i inwestycyjną w obliczu globalnego napięcia gospodarczego spowodowanego amerykańskimi taryfami. Bruksela jednak chce wcześniej rozwiązania przez Światową Organizacją Handlu sporu dotyczącego chińskich praktyk w zakresie własności intelektualnej.

 

– W kontekście rosnącej niepewności na świecie jeszcze ważniejsze jest, aby Chiny i Unia Europejska pogłębiły strategiczne partnerstwo – ogłosił szef chińskiej dyplomacji Wang Yi.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Chiński minister spraw zagranicznych wyjaśnił, że UE i Chiny rozwiną współpracę w zakresie handlu, inwestycji, finansów, innowacji i zrównoważonego rozwoju, co ma przynieść „obopólne korzyści”.

 

Wizyta Wanga w Brukseli, w ramach corocznego strategicznego dialogu UE-Chiny na wysokim szczeblu, pojawiła się po potwierdzeniu przez prezydenta USA Donalda Trumpa nałożenia ceł na eksport stali i aluminium także na sojuszników z Europy, Kanady i Meksyku.

 

Wang przyznał, że istnieją różnice w kwestiach handlowych między Chinami a krajami UE, ale zastrzegł, że są one wynikiem procesu rozwoju kraju i opowiadał się za znalezieniem kompromisowego rozwiązania na drodze dialogu.

 

Podkreślił, że Europa i Chiny „muszą być równymi partnerami godnymi szacunku” i żadne napięcia geopolityczne nie powinny wpływać na ich relacje.

 

– Mamy pewne problemy. Omawialiśmy je obszernie w ciągu ostatnich lat i oczywiście nadal będą to kwestie, którymi się zajmiemy – zapowiedział Wang na konferencji prasowej z wysokim przedstawicielem UE do spraw zagranicznych Federicą Mogherini.

 

Mogherini odniosła się w szczególności do problemu nadmiernej produkcji stali napędzanej przez chińskie fabryki, co powoduje spadek cen metali i utratę miejsc pracy na całym świecie.

 

Globalne potęgi mogą nie osiągnąć wystarczających postępów w walce z nadwyżką produkcji stali, z czym zamierzano się uporać do sierpnia tego roku. Jeśli Światowa Organizacja Handlu (WTO) do tego czasu nie poradzi sobie z tym problemem, to może rozgorzeć pełnowymiarowa wojna handlowa.

 

Europa dołączyła do amerykańskich skarg na chińskie subsydia dla swoich producentów stali. Jednocześnie Bruksela planuje wnieść skargę do WTO na naruszanie przez Chińczyków prawa dotyczącego własności intelektualnej.

 

Trump pod koniec zeszłego tygodnia zapowiedział wprowadzenie ceł w wysokości 25 proc. na stal wwożoną do USA oraz 10 proc. na aluminium. Cła mają dotknąć Europy, Kanady i Meksyku.

 

Zarówno UE, jak i Chiny zgodziły się, że Światowa Organizacja Handlu „jest i  pozostaje w centrum wielostronnego systemu handlu opartego na regułach” – powiedziała Mogherini.

 

Komisja zamierza złożyć wniosek o rozstrzygnięcie sporu przed WTO przeciwko taryfom amerykańskim i planom uruchomienia własnych taryf przeciwko eksportowi USA o wartości 6,4 miliarda euro.

 

Mogherini zaznaczyła, że Unia Europejska „nie jest z nikim w stanie wojny”. – UE jest projektem pokojowym, w tym dotyczącym handlu – mówiła, wskazując na liczne umowy handlowe podpisywane przez wspólnotę.

 

Stwierdziła jednak, że UE „musi bronić swojego interesu”. Odpowiedź Unii będzie „rozsądna, proporcjonalna i w pełni zgodna z zasadami WTO” – dodała.

 

Szefowa unijnej dyplomacji poruszyła z chińskim odpowiednikiem także kwestie przejrzystości chińskiej inicjatywy dotyczącej Nowego Jedwabnego Szlaku. Chiński projekt „Pasa i drogi” jest postrzegany jako wyjątkowa szansa na zacieśnienie współpracy gospodarczej między Pekinem a Europą oraz sposób na pobudzenie handlu i gospodarek zaangażowanych krajów. Krytycy wskazują jednak, że projekt służy realizacji strategicznych celów Pekinu pragnącego rozszerzyć swoją strefę wpływów.

 

Wang zapewniał, że Pekin „nie tylko stara się podtrzymywać interesy Chin, ale także międzynarodowe zasady i globalny system wolnego handlu”. Zapowiedział, że chiński rząd będzie nadal współpracował ze Stanami Zjednoczonymi, aby znaleźć „obopólnie korzystny wynik” w sporze handlowym.

 

– Chiny są odpowiedzialnym narodem w międzynarodowych kontaktach. Zawsze dotrzymujemy słowa, ale oczekujemy, że nasi partnerzy również go dotrzymają – mówił.

 

 

Źródło: euractiv.com

AS

 

  

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 160 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram