1 grudnia 2016

30 listopada instytucje europejskie osiągnęły porozumienie w sprawie dyrektywy antyterrorystycznej. Unia Europejska będzie dysponować nowymi instrumentami, mającymi przeciwdziałać radykalizacji muzułmanów i ich wyjazdom do Syrii czy Iraku. Z porozumienia nie są zadowolone organizacje pozarządowe.

 

Decyzję polityczną w sprawie wdrożenia dyrektywy w całej UE podjęli przedstawiciele 28 rządów (Rada Europejska) po negocjacjach z Parlamentem Europejskim. Oczekuje się, że do podpisania umowy dojdzie jeszcze w tym miesiącu.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jednym z ważnych elementów dyrektywy jest zajęcie się problemem „obcych bojowników”. Tysiące obywateli UE udało się do Syrii i Iraku, aby dołączyć do Państwa Islamskiego. Powracający islamiści stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa wewnętrznego. Rządy państw najbardziej zagrożonych atakami terrorystycznymi już wprowadziły szereg ograniczeń swobód obywatelskich pod pretekstem walki z terroryzmem. Podjęły także naciski na instytucje UE, aby zyskać jeszcze więcej instrumentów inwigilacji.

 

Nowa dyrektywa zakazuje „aktów przygotowawczych” osób zamierzających dołączyć do organizacji terrorystycznych. Władze będą mogły karać za podróże, finansowanie organizacji terrorystycznych, ułatwianie podróży, szkolenia oraz zapewnienie środków umożliwiających przeprowadzenie aktów terrorystycznych.

 

Podżeganie do terroryzmu, dostarczanie, ale także transportowanie broni, również określa się jako działalność terrorystyczną. To samo odnosi się do rozpowszechniania wiadomości „gloryfikujących” zamachy i cyber-ataki powodujące poważną destabilizację instytucji politycznych, konstytucyjnych, gospodarczych w kraju lub organizacji międzynarodowych. Wszystkie te czyny będą karalne.

 

Organizacje pozarządowe podniosły alarm, sugerując, że nowa dyrektywa może naruszać prawa podstawowe. Przekonują, że będzie ona dyskryminowała ze względu na etniczność lub wyznawaną religię.

 

Europejski odział Amnnesty International, Europejska Sieć Przeciwko Rasizmowi (ENAR), European Digital Rights (EDRI), organizacja FREE, Human Rights Watch (HRW), Międzynarodowa Komisja Prawników (MTS) i Open Society Foundations (OSF) wyraziły swoje zaniepokojenie nową dyrektywą.

 

Grupy te przestrzegają przed nadinterpretacją przepisów i możliwością kryminalizacji protestów publicznych oraz innych aktów pokojowych, a także przed ograniczaniem wolności wypowiedzi, w tym prawa do wyrażania odrębnych poglądów politycznych.

 

NGO-sy podkreślają, że proces legislacyjny w sprawie przyjęcia dyrektywy jest „niezwykle problematyczny”, ponieważ został przyspieszony i odbywał się za zamkniętymi drzwiami, bez jakichkolwiek konsultacji z organizacjami i debaty publicznej. Organizacje te wzywają instytucje krajowe do wdrożenia przepisów krajowych, w których potwierdzą gwarancje przestrzegania zobowiązań dotyczących ochrony praw człowieka.

 

Muzułmańscy przeciwnicy dyrektywy obawiają się profilowania etnicznego, nieuzasadnionych nalotów na domy, meczety, większego nadzoru w dzielnicach muzułmańskich i donosów pracowników socjalnych, którzy mają informować służby o wszelkich radykalnych zachowaniach.

 

Dyrektywa rzeczywiście zezwala na daleko idącą inwigilacje, np. zakładanie podsłuchów wszędzie, gdzie to możliwe, blokowanie stron internetowych, które w jakikolwiek sposób miałyby pochwalać czy zachęcać do aktów terrorystycznych. Będzie również można zakazywać demonstracji. Wszystkie kraje UE mają też dzielić się wrażliwymi danymi o obywatelach podróżujących po Europie.

 

Źródło: euractiv.com

AS

  

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 964 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram