19 czerwca 2018

Nigeria: trwa regularna wojna pomiędzy chrześcijanami a muzułmanami o stada bydła

(fot. Men march along the truck carrying the coffins of people killed by the Fulani herdsmen, in Makurdi / AS/ATA/PAS )

Nigeria targana jest wewnętrznym konfliktem, który zdaniem części komentatorów może przerodzić się w wojnę domową. Plemiona walczą między sobą o stada bydła, ale podłoże ekonomiczne nie jest tutaj jedyną motywacją. Nigeryjski konflikt to przede wszystkim wojna religijna.

 

Przedmiotem konfliktu jest niedostatek pastwisk dla stad bydła. Na skutek suszy i ocieplenia klimatu niemal 75 proc. terenów zamieszkanych przez plemię Fulani przerodziło się w pustynie. Wskutek tego, ich bojownicy atakują pozostałe plemiona, a ich głównym celem są stada bydła z terenów zamieszkanych przez chrześcijan. Fulani są muzułmanami, a obecny konflikt traktują także jako okazję do przeprowadzenia dżihadu i rozprzestrzenienia swojej wiary.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jak podaje Adrian Bloomfield, afrykański korespondent z brytyjskiego „The Telegraph”, wojna o bydło jest stałym elementem krajobrazu środkowej części Afryki, jednak w Nigerii przybrała najkrwawsze i najtragiczniejsze oblicze. Setki tysięcy ludzi porzuciło swoje domy, farmy i wioski są opuszczone, panują zarazy i głód, a kraj może stanąć na krawędzi wojny domowej.

 

Celem ataku są tereny tzw. Pasa Centralnego, żyznych ziem zamieszkanych głównie przez ludność chrześcijańską. Oprócz ataków przeprowadzonych w celu kradzieży bydła, zdarzają się także masakry całych wsi czy ataki na modlących się w kościołach wiernych. Głośnym echem odbiło się zamordowanie dwóch księży i 17 wiernych z miejscowości Benue. Miejscowa ludność odebrała atak jako zapowiedź „oczyszczania” terenu z chrześcijan w celu zasiedlenia przez muzułmanów.

 

Zamordowani księża nie byli farmerami. Nie pracowali w polu, a kościół w którym dokonano masakry nie stał w miejscu pastwiska – podkreślał Samuel Ortom, gubernator Benue. – Uzbrojeni pasterze już nie domagają się dostępu do pastwisk. Przesunęli swoją narrację w innym kierunku – dodał.

 

Chrześcijańscy politycy oskarżają prezydenta kraju, Muhammadu Buhariego o bierność wobec oczywistych ataków. Jak zaznaczają, odwraca wzrok od oczywistego konfliktu gdyż sam jest muzułmaninem z plemienia Fulani. Ich zdaniem, tysiące Nigeryjczyków jest zmuszana do ucieczki ze swoich terenów przez uzbrojonych pasterzy Fulani, którzy działają za cichym przyzwoleniem władz.

 

Abp. John Onaiyekan podkreślił, że prezydent kraju nie kwapi się aby przekonać chrześcijan, że muzułmanie „nie mają wielkiego planu przeprowadzenia czystki etnicznej i zaprowadzenia prześladowań religijnych”. „Przetrwanie naszego narodu waży się na szali”.

 

 

Źródło: telegraph.co.uk

PR

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 183 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram