23 listopada 2016

Sprofanowano pomnik Niezłomnych i dewizę narodową. 23-letni sprawca w rękach policji

(Źródło: TVP Info)

W mazurskim miasteczku Wydminy zdewastowano pomnik Żołnierzy Niezłomnych z 3 Brygady Wileńskiej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, zamazując czerwoną farbą dewizę narodową „Bóg Honor Ojczyzna”. Policja ujęła już 23 latka podejrzanego o dokonanie  tego przestępstwa. 

 

Pomnik poświęcony podporucznikowi Kazimierzowi Chmielowskiemu ps. „Rekin” zastępcy dowódcy 3 Brygady Wileńskiej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego uroczyście poświęcono w marcu roku 2014. W uroczystościach brała m.in. udział Magdalena Bielska, siostrzenica ppor. Kazimierza Chmielowskiego. Stojący w centrum miasta pomnik stanowi głaz z umieszczoną na nim tablicą pamiątkową. Na podstawie pomnika widnieje dewiza narodowa „Bóg Honor Ojczyzna”,  która przyświecała  Niezłomnym w ich walce o wolną Polskę. Ona to właśnie stała się bezpośrednim celem barbarzyńskiego ataku. Wysmarowano ją czerwoną farbą.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Policja szybko ujęła mężczyznę podejrzanego o ten akt wandalizmu. Jest nim 23 – letni mieszkaniec nieodległej wsi Mazuchówka.  Trwają ustalenia, czy podejrzany działał sam czy w grupie. Funkcjonariusze próbują ustalić motywy przestępczego działania.

 

Rok 2016 został przez radę gminy Wydminy ogłoszony Rokiem Żołnierzy Wyklętych. Ma to związek z 70. rocznicą bitwy pod, pobliskimi, Gajrowskimi, do której doszło 16 lutego 1946 roku. Była to największa na Mazurach batalia żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego z połączonymi siałami NKWD i UB . 

 

Dowodzona przez kapitana Romualda Rajsa ps. „Bury”, 3 Brygada Wileńska  Narodowego Zjednoczenia Wojskowego zimą 1946 roku, uciekając z terenu południowej białostocczyzny przed ogromną obławą komunistycznych sił bezpieki, przeszła na Mazury. Tu na krótki okres grupa żołnierzy 3 Brygady, dowodzona przez podporucznika Kazimierza Chmielowskiego ps. „Rekin”, odbiła z rąk komunistów Wydminy, stąd pomnik w tym mieście, a na nim słowa  „tego dnia Wydminy były w Wolnej Polsce”. Jednak i na Mazurach Niezłomni spod znaku NZW zostali wykryci i bezlitośnie ścigani przez będące w ogromnej przewadze liczebnej, około 1,5 tys. żołnierzy, połączone oddziały NKWD i UB.

 

Podczas postoju na kwaterach we wsi Gajrowskie 125 żołnierzy 3 Brygady zostało zaskoczonych przez obławę. W nierównej walce zginęło jak się szacuje od 22 do 24 żołnierzy podziemia. Straty były stosunkowo małe, tylko dzięki zdolnościom wojskowym „Rekina”, który niebywałym manewrem wprowadził Niezłomnych do pobliskiej Puszczy Boreckiej.  Bitwę pod Gajrowskimi upamiętnia pomnik znajdujący się na obrzeżach Puszczy Boreckiej, postawiony ponad 20 lat temu, dzięki staraniom żyjących jeszcze wówczas członków NZW.

 

W 2014 roku szczątki dziewięciu poległych pod Gajrowskimi, dzięki pomocy miejscowych osób, odnalazła w jamach grobowych na polu bitwy i ekshumowała Fundacja Niezłomni im. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Na podstawie materiału genetycznego ustalono dotychczas tożsamość jednego z poległych pod Gajrowskimi – dowódcy 2. plutonu Pogotowia Akcji Specjalnej brygady ppor. Jana Boguszewskiego, ps. „Bitny”. Wszyscy polegli zostali pochowani z wojskowym ceremoniałem w lutym 2015 roku na cmentarzu w Orłowie, gdzie wkrótce ma powstać Panteon Niezłomnych Żołnierzy Wyklętych. Został już wmurowany kamień węgielny.

 

Uczczony pomnikiem w Wydminach Kazimierz Chmielowski, którego ojciec był bratankiem św. Alberta Chmielowskiego,  od 1942 roku walczył w AK na Wileńszczyźnie. Był wówczas czterokrotnie ranny. Aresztowany przez NKWD uciekł z zesłania w Kałudze. Po powrocie do Polski, do sierpnia 1946 roku walczył w szeregach m.in. 5 Wileńskiej Brygady AK mjr. „Łupaszki”, a po jej rozwiązaniu – 3 Brygady Wileńskiej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego kpt. „Burego”.  Ujawnił się w roku 1947.  Rok potem został aresztowany. W roku 1949, wraz z kpt. Romualdem Rajs „Bury” był sądzony w pokazowym procesie w Białymstoku. Wówczas „Burego” skazano na śmierć, wyrok wkrótce wykonano, natomiast „Rekina” skazano na dożywocie.

 

Rok później wyrok ten zmieniono na karę śmierci. Podporucznika Kazimierza Chmielowskiego, ps. „Rekin”, rozstrzelano 1 kwietnia 1950 roku w Białymstoku. Nie jest znane miejsce jego pochówku. Na cmentarzu komunalnym w Giżycku rodzina urządziła mu symboliczny grób. W 1995 roku sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego wyrok komunistycznego sądu uznał za nieważny. Obecnie szczątek  m.in. Romualda Rajs ps. „Bury” dowódcy 3 Brygady Wileńskiej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, oraz jego zastępcy podporucznika Kazimierza Chmielowskiego ps. „Rekin” szuka IPN w ramach 2 śledztw prowadzonych na terenie byłego więzienia UB w Białymstoku, gdzie obaj zostali straceni.

 

Adam Białous 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram