Abby Johnson, była dyrektor Planned Parenthood i inspiratorka filmu „Nieplanowane” wygłosiła poruszające przemówienie na scenie Narodowej Konwencji amerykańskiej Partii Republikańskiej we wtorkowy wieczór. W obrazowy sposób omówiła tragiczny charakter aborcji oraz wezwała do poparcia prezydenta Donalda Trumpa jako gwaranta walki z nią.
Abby Johnson przypomniała swą historię: do pracy w Planned Parenthood zachęcił ją targ pracy. Jednak po kilku latach w 2009 roku zaczęła się wahać pod wpływem trzech wydarzeń. Jednym z nich było uczestnictwo w gali organizacji, na której otrzymała nagrodę pracownika roku imienia założycielki Planned Parenthood z czasów sprzed II wojny światowej – Margaret Sanger – osoby o poglądach rasistowskich. Ponadto szefowie nakazali Abby Johnson podwojenie liczby aborcji, co uzasadniano czystym motywem zysku. Niezwykle istotny okazał się też motyw aborcji przeprowadzanej przy użyciu USG. Kobieta zobaczyła wówczas dziecko desperacko walczące o życie.
Wesprzyj nas już teraz!
– Dla większości osób aborcja to abstrakcja. Nie znają sobie sprawy z jej barbarzyństwa – powiedziała była pracownica Planned Parenthood. – Dla mnie aborcja jest realna. Wiem jak aborcja brzmi, wiem też jak pachnie. Czy zdajecie sobie sprawę, że aborcja ma zapach? Ja tak – dodała.
Jej zdaniem Donald Trump uczynił więcej, by zapobiec aborcji, niż jakikolwiek inny prezydent. Wynika to choćby z ustanowionych przez niego przepisów odbierających pomoc międzynarodową organizacjom zagranicznym przeprowadzającym aborcję.
Konwencja Partii Republikańskiej trwa w dniach 24 do 27 sierpnia 2020 roku. Nominację prezydencką Republikanów uzyskał na niej Donald Trump.
Źródło: lifesitenews.com
mjend