14 kwietnia 2018

USA, Wielka Brytania i Francja zaatakowały Syrię

(Kadr z amerykańskiego filmu ukazującego bombardowanie Syrii)

W nocy czasu polskiego doszło do ataku USA, Wielkiej Brytanii i Francji na Syrię. Pentagon informuje o użyciu około stu rodzajów broni. Celem stały się m.in. centrum badań naukowych, magazyn broni chemicznej oraz jedno z głównych stanowisk dowodzenia. Atak koalicji państw ma być odpowiedzią na użycie broni chemicznej przez wojska Baszara al-Assada.

 

W zbrojnym ataku na Syrię wzięły udział oddziały militarne Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii oraz Francji, które zdecydowały się na jednorazowy ostrzał ze stu rodzajów broni. Potwierdzono, że jest to jak na razie jednorazowa akcja, która ma dać do zrozumienia przywódcy Syrii, że nie ma zgody koalicji państw na używanie broni chemicznej. Do ataku z jej użyciem miało dojść tydzień temu w Damaszku.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Nocny atak na Syrię przeprowadzono z użyciem myśliwców, a także rakiet wystrzelonych z okrętów. Pociski spadły między innymi na syryjskie stanowisko dowodzenia, a także miejsca, gdzie według wojsk koalicyjnych, Baszar al-Assad przetrzymuje broń chemiczną. Prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że ponowne jej użycie przez przywódcę Syrii będzie się wiązało z koniecznością przeprowadzenia kolejnych nalotów. Trump podkreśla, że działania al-Assada „nie są działaniami człowieka, lecz zbrodniami potwora”.

 

Atak w Syrii skomentowało również rosyjskie ministerstwo obrony, które twierdzi, że większość pocisków wystrzelonych w kierunku Syrii, zostało przechwyconych przez syryjski system obrony przeciwlotniczej. W komunikacie podkreślono, że system obronny używany przez rząd Baszara al-Assada został wyprodukowany 30 lat temu w Związku Radzieckim i nadal dobrze spełnia swoje zadanie. Rosyjskie ministerstwo obrony przyznało również, że nie podjęło żadnej interwencji w związku z atakiem ze strony USA, Wielkiej Brytanii i Francji. Dodano, że pociski nie dotarły do strefy kontrolowanej przez wojska rosyjskie. Władimir Putin ma być stale informowany o rozwoju sytuacji w Syrii.

 

Przywódcy USA, Wielkiej Brytanii i Francji zgodnie podkreślają, że działania militarne w Syrii nie mają na celu stałego uczestnictwa w walkach i wprowadzenia na jej terytorium wojsk, ale są jednorazową odpowiedzią na użycie broni chemicznej.

 

Warto przypomnieć słowa Jamesa Mattisa, amerykańskiego ministra obrony. Jeszcze kilka dni temu zwracał on uwagę na to, że Baszar al-Assad jest nadal u władzy tylko ze względu na sprzeciw wobec jego obalenia ze strony Rosji. – Jedynymi powodami, dla których Asad jest wciąż u władzy, są godne pożałowania weta Rosji w ONZ oraz rosyjskie i irańskie armie. (…) Gdy stąd wyjdę, udam się na spotkanie Narodowej Rady Bezpieczeństwa na ten temat i przedłożymy prezydentowi różne opcje – powiedział Mattis.

 

Przypomnijmy, że na forum ONZ delegat syryjski dr Baszar Dżaffari odrzucał już oskarżenia o użycie broni chemicznej kierowane pod adresem Damaszku. Stwierdził, iż „nie znajdują żadnego uzasadnienia, ponieważ Syria od dawna jest stroną konwencji o zakazie stosowania broni chemicznej (CWC)”.  – Jak na ironię wysiłki Syrii na rzecz usunięcia broni masowego rażenia z obszaru Bliskiego Wschodu zostały zablokowane przez inne państwa, zdeterminowane zachować izraelską broń jądrową, chemiczną i biologiczną – mówił.

 

Prezydent Francji Emmanuel Macron zaznaczył w swym nocnym oświadczeniu, w którym anonsował początek nalotów, że uderzenia lotnictwa francuskiego wpisują się w plan sparaliżowania możliwości władz syryjskich w sferze zbrojeń chemicznych. W pierwszej kolejności – zaznaczył – mają one objąć tajne arsenały z bronią chemiczną. Macron zaznaczył, że uderzenia z powietrza ograniczą się do miejsc składowania i produkcji tejże broni.

  

 

Źródło: wprost.pl, The Guardian, PCh24.pl

WMa

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 655 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram