Amerykański sekretarz stanu USA Mike Pompeo potwierdził, że Donald Trump będzie musiał nałożyć na Turcję sankcje za zakup rosyjskiego systemu obrony przeciwrakietowej S-400. Obowiązek ten wynika z obowiązującego prawa i Mike Pompeo wyraził przekonanie, że Donald Trump zastosuje je także w tym przypadku – podał w niedzielę „Washington Post”.
Pierwsze elementy przesyłki dotarły do Turcji w piątek. Amerykańskie prawo przewiduje sankcje dla krajów, które zawarły znaczące umowy z rosyjskim przemysłem obronnym. Nie wiadomo jak na sytuację zareaguje Donald Trump.
Wesprzyj nas już teraz!
Mike Pompeo wyraził przekonanie, że amerykański prezydent zastosuje się do przepisów wymagających nałożenia sankcji.
Również w niedzielę kongresman Michael McCaul, przewodniczący republikańskiej Komisji Spraw Zagranicznych skrytykował przyjęcie przez Turcję rosyjskiego systemu obrony. Podkreślił, że Turcja nie może zarazem kupować rosyjskiego sprzętu i trwać w Sojuszu Północnoatlantyckim.
Działając jako sekretarz obrony Mark Esper, wezwał swojego tureckiego odpowiednika, by sprzeciwił się premierowi i udzielił rządowi nagany w związku z dostarczeniem rosyjskiego systemu obrony powietrznej do Turcji.
Przyjęcie rosyjskiego systemu przez Turcję uznaje się za punkt zwrotny w turecko-amerykańskich stosunkach. Turcja należy do NATO od 67 lat.
Sami Turcji przedstawiają dostawy jako przejaw niezależności Turcji w obliczu rywalizacji globalnych mocarstw. Ministerstwo Obrony chwaliło się nowym systemem. Na Twitterze pokazało materiał z dostawy za pośrednictwem olbrzymiego rosyjskiego samolotu transportowego pierwszego zestawu komponentów, gdy wylądował w bazie sił powietrznych Murted w Ankarze.
Przez ostatnie 2 lata Stany Zjednoczone groziły automatycznymi sankcjami po tym, jak prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan podpisał umowę z Rosjanami o wartości 2,5 mld USD na zakup systemu obrony przeciwrakietowej w 2017 r. Prezydent Erdogan podkreślał jednak, że nie wycofa się z umowy.
Podczas szczytu G20 w Osace w zeszłym miesiącu, prezydent Trump po spotkaniu z Erdoganem był skłonny rozszerzyć pobłażliwość wobec Turcji. „To nie jest wina prezydenta Erdogana” – powiedział amerykański przywódca na konferencji prasowej, twierdząc, że turecki lider został bardzo źle potraktowany, „bardzo niesprawiedliwie” w Osace.
W międzyczasie Turcja agresywnie lobbowała, by powstrzymać ewentualne sankcje USA w ostatnich tygodniach przed dostawą. Przekonywano, że amerykańska konkurencyjna propozycja związana ze sprzedaży rakiet Patriot pojawiła się zbyt późno.
W piątkowym oświadczeniu przywódcy obu partii z komisji senackich Służb Zbrojnych i Spraw Zagranicznych wezwali Trumpa do wprowadzenia surowych sankcji, mówiąc, że Erdogan „odrzucił wiele prób Stanów Zjednoczonych mających na celu zachowanie naszych strategicznych relacji,” wybierając system rosyjski.
Amerykańskie prawo sankcyjne napisane jest w ten sposób, że Biały Dom nie ma innego wyjścia, tylko nałożyć sankcje na wieloletniego sojusznika – podkreślają eksperci. Możliwe jest natomiast opóźnienie nałożenia embarga o 180 dni.
Prawo amerykańskie wymaga, by wdrożyć co najmniej pięć z dwunastu możliwych sankcji za zakup rosyjskiego systemu obrony przeciwrakietowej. Departament Stanu miałby określić, jakie podmioty zostałyby ukarane. Możliwe będzie między innymi zamrożenie aktywów bezpośrednie ukaranie znanych tureckich urzędników, ograniczenie eksportu, organiczenia pożyczek czy zamrożenie tureckich aktywów.
Zdaniem byłych amerykańskich oficjeli za prezydentury Baracka Obamy pojawiły się negocjacje amerykańsko-tureckie o sprzedaży Patriotów. Jednak obustronne relacje stawały się coraz trudniejsze. Problem dotyczył kwestii działań USA w Syrii, kwestii odmowy ekstradycji tureckiego duchownego Fethullaha Gulena oraz sprawa próby zamachu stanu w 2016 roku – zauważył Jim Townsend, były zastępca asystenta sekretarza obrony w Europie i NATO.
Turcy sprzeciwiają się także amerykańskiego poparcia dla działających w Syrii kurdyjskich Powszechnych Jednostek Ochrony. Kurdowie od 1984 roku walczą z Turcją.
Tureccy wojskowi coraz częściej opowiadają się za pogłębieniem więzów z Chinami i Rosją. Pojawiają się też wezwania do konfrontacji z Grecją i Cyprem.
Dogu Perincek, turecki skrajny nacjonalista wyraził radość za dostawy systemu rosyjskiego rosyjskiego. „Turcja po raz kolejny udowodniła, że nie ugnie się pod presją Sojuszu Północnoatlantyckiego. S-400 sygnalizuje ustanowienie nowego porządku światowego” – napisał na „Twitterze”.
Prezydent Erdogan dąży do zwiększenia wpływów Turcji i przedefiniowania stosunków z NATO. Twierdzi, że obecny porządek światowy daje zbyt mało wpływów Turcji. Podkreśla wielokrotnie, że Turcja nie posiada dostatecznego międzynarodowego statusu. Lubi powtarzać, że „świat jest większy niż piątka” (5 stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ).
Sprowadzenie nowego systemu obrony przeciwrakietowej, to dla Erdogana także „sprawa osobista”. Turecki lider twierdzi, że Barack Obama dokonał, a w każdym razie popierał próbę zamachu stanu w jego stanu. Samoloty zamachowców latały myśliwcami F-16, które mogłyby zostać przechwycone, gdyby Turcja wprowadziła rosyjski system.
Źródła: al.-monitor.com / washingtontimes.com / washingtonpost.com / foxnews.com
AS