Polscy żołnierze umierali z imieniem Maryi na ustach. Ona zawsze była naszą Matką i naszą Królową – powiedział abp Henryk Hoser. Podkreślił również rolę Maryi w dziejach zbawienia, a także historii Rzeczypospolitej.
Arcybiskup senior diecezji warszawsko-praskiej podkreślił, że Maryja jest nie tylko Matką, ale i Królową, a więc najwyższym autorytetem, który ukazuje drogę do Boga. – Ona nieustannie uczy nas jak odpowiadać Panu swoje „fiat” i służyć innym, stając się narzędziem w Bożych rękach – powiedział abp Hoser.
Wesprzyj nas już teraz!
Nawiązując do ponad tysiącletniej historii Polski podkreślił, że Maryja towarzyszyła kolejnym pokoleniem rodaków. – Ponad 600-letnia obecność Jasnogórskiego Wizerunku jest namacalnym świadectwem Jej uczestnictwa w naszych dziejach naznaczonych zarówno wielkimi zwycięstwami jak i tragicznymi klęskami. – Ona była z nami w czasie potopu szwedzkiego, który spustoszył nasze ziemie. Towarzyszyła Polakom również w czasach zaborów i w czasie dramatycznej hekatomby, jaką były I i II wojna światowa, w której zostało zabitych ponad 6 mln Polaków – przypomniał hierarcha.
Abp Hoser podkreślił, że świadectwem głębokiej wiary i żywego związku Polaków z Maryją są szczątki ciał z tamtego okresu. – Ludzie nosili wówczas na swoich piersiach ryngrafy z wizerunkami Matki Bożej, niczym średniowieczni rycerze. Znajdujemy je obecnie z dołach katyńskich. Wielu z nich, w tym również Żołnierze Wyklęci, umierali z imieniem Maryi na ustach, przyzywając Jej orędownictwa – powiedział abp Hoser. Przypomniał, że w modlitwie Pozdrowienia Anielskiego błagamy Matkę Bożą o pomoc w chwili śmierci. – Ona zawsze była naszą Matką i naszą Królową – podkreślił arcybiskup senior.
Źródło: KAI
WMa