17 września 2019

Abp Cob: najważniejsza kwestia Synodu Amazońskiego to wyświęcanie żonatych mężczyzn

Arcybiskup Rafael Cob z diecezji Puyo w Ekwadorze uważa, że ​​zwołany przez papieża Franciszka Synod Biskupów poświęcony problemom Amazonii będzie „historyczny”.

 

W sobotę duchowny rozmawiał z grupą dziennikarzy, przebywających obecnie w Ekwadorze w ramach podróży do Amazonii, zorganizowanej przez kościelną sieć REPAM, współorganizatora synodu.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Prałat uznał, że kluczową kwestią, którą zajmie się Synod, jest możliwość wyświęcania żonatych mężczyzn w Kościele Amazonii, obejmującej dziewięć  krajów.

 

– Musimy zacząć od chrześcijańskiego powołania do chrztu: świeckich, zakonników i kapłanów z jednego ciała i jednej rodziny – argumentował bp Cob trzy tygodnie przed wyjazdem do Rzymu, gdzie weźmie udział w październikowym synodzie.

 

– Ta zmiana pozwoliłaby na wyświęcenie tak zwanych viri probati, aby mogli rozdawać sakramenty wspólnotom tak odległym, że być może widzą one księdza dwa razy w roku – sugerował hierarcha. – Viri probati nie są niczym nowym. Przeciwnie. Kościół ma ich od samego początku – przekonywał.

 

Celibat dla kapłanów obrządku łacińskiego nie był obowiązkowy przed Soborem Nicejskim w IV wieku, kiedy Kościół uznał celibat za „dogodny”, aby kapłani mogli żyć zgodnie ze swoim powołaniem, „ale to nie znaczyło, że nie było innych możliwości” – tłumaczył hierarcha.

 

– Viri probati odpowiadają na bardzo konkretne wyzwanie w regionie Amazonii i nie ma to na celu podważania zwykłej normy celibatu – zaznaczył arcybiskup.

 

Amazonia, jak stwierdził, stwarza „wielkie wyzwania geograficzne”, oprócz braku kandydatów do kapłaństwa, którzy byliby skłonni przestrzegać normy celibatu, ponieważ jest to coś, czego nie rozumieją rdzenni mieszkańcy.  Ponadto tłumaczył, że liczba księży misjonarzy gotowych udać się do tych odległych obszarów znacznie spadła.

 

Zapytany, czy wierzy, iż viri probati mogliby pojawić się w innych regionach świata, abp Cob powiedział, że drzwi są otwarte, ale „będą musieli wyjaśnić, dlaczego to jest potrzebne i przeanalizować przyczyny problemu”. Hierarcha podkreślił, że papież Franciszek wezwał do zaproponowania „śmiałych rozwiązań”.

 

Duchowny przekonywał, że nacisk na wyświęcanie żonatych mężczyzn, szanowanych przez lokalną społeczność w Amazonii nie oznacza zakończeniu celibatu, lecz jest wyrazem popierania pewnego rozwiązania w reakcji na bardzo specyficzną rzeczywistość regionu.

 

Zapytany, czy nie sądzi, że może to doprowadzić do schizmy, prałat przyznał, iż niezwykle trudno jest znaleźć rozwiązanie sytuacji, panującej obecnie w Amazonii.

 

Misjonarz mówił także o chęci rewizji szerszej roli kobiet w Kościele, ponieważ w Amazonii są „od dziesięcioleci awangardą ewangelizacji”. – Misje takie jak Eucharystia czy głoszenie Słowa były postrzegane jako zarezerwowane wyłącznie dla mężczyzn, ale dzisiaj mamy kobiety, które są nadzwyczajnymi szafarzami Eucharystii – powiedział Cob. – Dlaczego nie uczynić ich zwykłymi? – pytał.

 

Według arcybiskupa, Kościół katolicki nie może dalej „powierzać kobietom zadań”, zamiast udzielać im „odpowiedniego wsparcia instytucjonalnego” na mocy prawa kanonicznego. Duchowny zauważył, że kobiety służą dziś jako „administratorzy parafii”, a zadanie to jest technicznie zastrzeżone dla proboszczów.

 

Abp Cob przyznał, że Synod Amazoński będzie ważny z punktu widzenia przekierowania ewangelizacji regionu, ale także jeśli chodzi o promowanie „ekologii integralnej”, koncepcji Franciszka, opracowanej w encyklice „Laudato si”. Hierarcha tłumaczył, że Franciszek rozumie, iż ludzkość musi „połączyć siły” w celu zwalczania „globalnego ocieplenia”.

 

Synod, który zgromadzi się w Rzymie, argumentował arcybiskup, będzie dotyczył nie tylko regionu, ale całego Kościoła, ponieważ las deszczowy Amazonii i katolicka obecność w tym regionie jest „punktem odniesienia dla planety”.

 

Synod będzie ostatecznie dotyczył „życia i ekologii integralnej” jako odpowiedzi na „to, co wszyscy zaczynamy uważać za konieczną zmianę kursu, konwersję duszpasterską i kulturową”.

 

– Kiedy ktoś eksploruje Amazonię i widzi ludzi, którzy tam mieszkają, ich bogactwo, ich filozofię rozumienie życia i priorytetów, wiele może się tam nauczyć – konstatował misjonarz.

 

Źródło: cruxnow.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 183 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram