24 lipca 2022

Witold Gadowski: jaki los spotkałby dziś naszego Pana – Jezusa Chrystusa?

(źródło: GadowskiTV)

„W czym tkwi najważniejsza pułapka współczesności zastawiona na nas, ludzi z początku XXI wieku – nauczonych niewiary i braku pewności sądzenia? Ta pułapka – kiedyś prostodusznie nazywano ją sidłami szatańskimi – tkwi we wpojeniu w nas, od dzieciństwa, intuicji, że nie istnieje prawda jedyna, niewzruszona i niezmienna. Ukradziono nam pewność sądzenia, wynikające z niej męstwo i honor. Pozbawiono nas instrumentu etyki, która płynie wprost od Boga Jedynego. Nic pewnego – zdaje się mówić nasza współczesność”, pisze w książce „Boży pył codzienności” Witold Gadowski.

W ocenie publicysty ludzie stali się nieświadomymi niewolnikami. Codziennie serwuje się nam hollywoodzkie filmy, które mają zastąpić metafizykę; ideologie kradną nasze słowa i dostosowują je do swoich aktualnych potrzeb; zdjęcia rozebranych celebrytów to dla wielu współczesna poezja, zaś zagadki istnienia wypełniają nam portale randkowe.

Gadowski zastanawia się, jaki los spotkałby dziś naszego Pana – Jezusa Chrystusa? „Dopóki nauczałby jedynie o obowiązku miłości bliźniego i nieprzyjaciół, jeszcze nie spotykałyby Go żadne represje. Ot, najwyżej młodzieńcy, którzy pokazali się już pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu, wydrwiwaliby Go i sugerowali, że należy Go zamknąć w szpitalu dla obłąkanych. Kiedy jednak Jezus wyrzuciłby przekupniów ze świątyni i objawiłby prawdziwy radykalizm Ewangelii – o, to wtedy do akcji przystąpiłyby zgodne chóry państwowych służb i autorytetów. Tego po prostu już by Mu nie wybaczono”.

Wesprzyj nas już teraz!

Podobny los, w ocenie Witolda Gadowskiego, czekałby Mesjasza w dzisiejszej Polsce. Publicysta zaprezentował przykładowy dialog między Panem Jezusem, a urzędnikiem, pytającym Zbawiciela „czy posiada pozwolenie na zorganizowanie masowej demonstracji”.

Tak, posiadam – brzmiałaby odpowiedź Chrystusa.

Od kogo, przez kogo wydane? – służbista nawet nie podniósłby spojrzenia znad swojego bardzo ważnego notesu.

Mój Ojciec nakazał mi zgromadzić tu swój lud.

Imię i nazwisko ojca!

Pan Bóg Wszechmogący. Pan Wszelkiego Stworzenia, Rzeczy Widzialnych i Niewidzialnych.

Pesel ojca, bo nie mogę znaleźć w bazie!

Pan i Poruszyciel Wszystkiego.

A… więc rozumiem, że żadnego pozwolenia nie macie. Uprzedzam, że takie działanie jest wykroczeniem.

Nie popełnia nic złego ten, kto głosi prawdę.

Tak prywatnie to panu doradzę, aby pan dał sobie spokój. Zaraz policja pana zatrzyma.

Niech przybędą, im też należą się słowo i prawda.

Proszę pana, takie rzeczy mówi się w kościołach, ulice są od zupełnie innych rzeczy.

Tam, gdzie jest Syn, tam też jest Ojciec.

Proszę pana, ja też jestem wierzący, ale nie róbmy tu przedstawień. To niczemu nie służy.

Ja mam słowa życia wiecznego, kto we mnie wierzy, nie umrze na wieki.

To przykre, że jest pan tak nieustępliwy.

„Nie będę kontynuował tego dialogu, boć każdy z nas może sobie wyobrazić jego przebieg i konsekwencje. Dziś, kiedy słowom odbiera się ich prawdziwą moc, kiedy słowa są jedynie opakowaniem marketingowej pustki, nikt nie chce pojawienia się proroka. Cóż zatem spotkałoby Pana?”, pyta Witold Gadowski.

„Czasem zastanawiam się: ilu jeszcze w naszej współczesnej Polsce jest ludzi, którzy tak prostodusznie jak rybacy przyjęliby słowa Pana? Czy my wszyscy nie jesteśmy już przekarmieni współczesnym relatywizmem dla ubogich? (…) Bóg Prawdziwy – w odróżnieniu od innych złudnych wierzeń – pozwolił nam siebie poznawać, pozwolił nam wnikać w swoją Naturę. Czy korzystamy z tego przywileju? Ile minut dziennie poświęcamy na dociekanie istoty Prawdy Najwyższej i Jedynej?”, konkluduje publicysta.

 

Źródło: książka „Boży pył codzienności”

TK

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(6)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 94 963 zł cel: 300 000 zł
32%
wybierz kwotę:
Wspieram