6 marca 2020

Komisja Europejska naciska na kraje UE w sprawie klimatu. Trzeba ratować Zielony Ład

(Frans Timmermans. FOT.REUTERS/Francois Lenoir/FORUM)

Komisja Europejska nalega na niektóre państwa członkowskie, by jak najszybciej przedstawiły nowe plany ograniczenia emisji dwutlenku węgla. Bruksela obawia się, że nie zdąży zaktualizować celów ograniczenia emisji do 2030 r., co zagrozi realizacji tzw. Zielonego Ładu, prowadzącego do szybszej dekarbonizacji gospodarki państw UE.

 

Nowe prawo dotyczące klimatu nie będzie zawierało zaktualizowanego ogólnego poziomu odniesienia do 2030 r., obecnie zakładającego 40-proc. redukcję emisji.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Komisja zobowiązała się – zamiast zaktualizowanego i ambitniejszego planu dekarbonizacji – opublikować do września zweryfikowany scenariusz, czy możliwe są cięcia o 50–55 proc. emisji CO2, by dotrzymać zobowiązania, wynikające z porozumienia paryskiego zawartego w 2015 r.

Utrudnia to znacznie negocjacje z Chinami i przyjęcie tzw. mapy drogowej finansowania wdrażania porozumienia w sprawie klimatu przed listopadowym spotkaniem COP26 w Glasgow.

 

Oba wydarzenia są postrzegane jako kluczowe dla dążenia Europy do pozyskania innych dużych emitentów do przyjęcia ambitnej polityki klimatycznej.

 

Wraz z prezentacją ustawy klimatycznej, szef UE ds. Zielonego Ładu, Frans Timmermans wyraził nadzieję, że uda się podjąć stosowane decyzje i przedstawić ambitniejszy plan dekarbonizacji gospodarki do września br.

 

Dwanaście państw UE wysłało list do Timmermansa, domagając się szybszego opracowania planów i aktualizacji. Powinny one być gotowe najpóźniej w czerwcu. Czechy i Węgry nalegają, aby nie podejmować decyzji o zwiększeniu ambicji klimatycznych do 2030 r., bez dokładnej oceny sytuacji.

 

Nowe programy

 

KE opracowując plan unijny musi uwzględniać krajowe plany energetyczne i klimatyczne (NECP) wszystkich państw członkowskich, które określą, w jaki sposób kraje te będą kształtować swoją politykę klimatyczną w ciągu następnych dziesięciu lat.

 

Do 4 marca 21 państw członkowskich przedłożyło Komisji swoje programy NECP. Francja, Luksemburg i Hiszpania, które nalegały na szybszą aktualizację unijnych cellów klimatycznych, jeszcze nie dostarczyły swoich planów.

 

Władze hiszpańskie wciąż są w trakcie oceny środowiskowej. NECP będzie gotowy do przedstawienia po jej zakończeniu. Rząd ma nadzieję dostarczyć go KE w ciągu najbliższych kilku tygodni.

 

Rząd Luksemburga zatwierdził swój plan i teraz czeka na zakończenie konsultacji społecznych. Wielkie Księstwo zamierza wysłać go do Komisji najpóźniej w kwietniu lub maju. Nadal nie jest jasne, kiedy plan Francji będzie gotowy.

 

Optymizm Timmermansa

 

Bruksela będzie próbowała wykazać, że dodatkowa redukcja emisji o 55 proc. będzie kosztowała obywateli UE tyle samo lub prawie tyle samo, co redukcja emisji o 40 proc. Eurokraci chcą to osiągnąć m.in. poprzez „aktualizację kosztów inwestycji” takich, jak: turbiny wiatrowe, czy też zaniżając ceny usług remontowych budynków.

 

W zaktualizowanym modelu większej redukcji CO2 mają być uwzględnione skutki ekonomiczne zmian klimatu, w tym szkody powodziowe i pożary lasów. Nie jest jednak jasne, jak duże znaczenie będą one miały przy staraniu się o fundusze unijne.

 

Kolejnym trudnym obszarem będzie pokazanie, w jaki sposób można faktycznie osiągnąć ogólne ograniczenie emisji. Niektóre państwa członkowskie – wszystkie z Europy Zachodniej – chcą wprowadzenia radykalnych zmian przepisów, by odgórnie wymusić dekarbonizację.

 

Do czerwca 2021 r. – zdaniem Timmermansa – ma się pojawić zaktualizowana ocena dyrektyw w sprawie odnawialnych źródeł energii i efektywności energetycznej.

 

Timmermans, prezentując nowe prawo klimatyczne, wyraził optymizm, zapewniając, że we wrześniu negocjatorzy unijni będą przygotowani na listopadowy szczyt COP 26 w Glasgow.

Dekarbonizacja gospodarki – całkowite odejście od kopalnych źródeł energii takich, jak węgiel, ropa i gaz  – wiąże się z ogromnymi wydatkami w odnawialne źródła energii, pojazdy elektryczne itp. Konieczne jest ograniczenie konsumpcji energii przez obywateli, bo będzie ona potrzebna na wdrażanie gospodarki cyfrowej (IoT, blokchain itp).   

 

 

Źródło: euractiv.com.,

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 333 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram