13 grudnia 2020

Wulgarnie i agresywnie. „Strajk Lempart” i sojusznicy bezprawnie przeszli ulicami Warszawy

(Fotograf:Dudek Jerzy/Archiwum:Forum)

Flagi tęczowe, unijne, a nawet biało-czerwone. Do tego banery „Strajku Przedsiębiorców”. Oraz hasła: niektóre wprost wulgarne, inne zaś głupie, bo siląc się na żartobliwość – świadomie lub nie – odwołujące się do haseł komunistów mordujących polskich właścicieli ziemskich. Tak wyglądał antyrządowy „Spacer Po Wolność”, który odbył się w Warszawie, choć tego typu imprezy są zabronione przez przepisy sanitarne.

 

Do wydarzenia kojarzonego przede wszystkim z proaborcyjnym „Strajkiem Lempart” dołączyli inni przeciwnicy rządu. Zdaniem mediów byli to „przedsiębiorcy” spod znaku Pawła Tanajno oraz bliżej niezidentyfikowani „górale” oraz „hotelarze z Małopolski” (jedna z takich osób po udzieleniu wywiadu Wirtualnej Polsce została zidentyfikowana jako polityk Koalicji Obywatelskiej).

Wesprzyj nas już teraz!

 

Maszerujący za cel obrali sobie dom prezesa PiS – Jarosława Kaczyńskiego. Nie dotarli jednak na miejsce, gdyż skutecznie uniemożliwiła im to policja.

 

Funkcjonariusze przypominali także manifestantom, że w Polsce trwa stan epidemii. Na takie uwagi serwowane przez megafon tłum odpowiadał, iż trwa stan epidemii PiS i ich celem jest obalenie rządu.

 

Oprócz tego wznosili typowe już dla feministycznych zbiegowisk słowa na literę „w” nakazujące adresatowi rychłe oddalenie się z miejsca pobytu oraz slogan „precz z władzą panów”. Każda osoba znająca – nawet pobieżnie – historię Polski skojarzy owo zawołanie z komunistycznymi frazesami o końcu rządów panów, czyli właścicieli ziemskich. Komuniści jednak nie tylko ograbili tę grupę społeczną z majątku i osłabili jej pozycję społeczną, ale także w wielu przepadkach również pozbawili jej przedstawicieli życia. Dlatego też tego typu hasło rodzi niesmak, a jego ostateczna ocena powinna zależeć od faktu, czy autor zdawał sobie sprawę do czego się odwołuje. Jeśli bowiem wiedział, to mamy do czynienia z obrzydliwym przykładem chamstwa, jeśli zaś nie wiedział – ze skrajną ignorancją.

 

Warszawska policja podała natomiast na Twitterze, że „n skrzyżowaniu ulic Zajączka i Mickiewicza grupa protestujących zaatakowała policjantów. Na miejsce skierowano pododdział zwarty. Sytuacja została opanowana. Trwają czynności w kierunku naruszenia nietykalności cielesnej policjanta”.

 

 

 

Źródło: rmf24.pl / tvp.info / dorzeczy.pl

MWł

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(13)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 724 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram