11 sierpnia 2019

A trzeba było zabronić! Brak zakazu dla marszu LGBT zaszkodził prezydentowi Białegostoku

(Tadeusz Truskolaski. Platforma Obywatelska RP from Polska [CC BY-SA 2.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0)])

Po braku wydania zakazu na „marsz równości” w Białymstoku prezydent tego miasta traci społeczne poparcie. Sypie się też większościowa koalicja radnych, która popierała jego działania. Ponadto do białostockiej prokuratury i sądu trafia coraz więcej wniosków przeciwko Tadeuszowi Truskolaskiemu w związku z jego decyzjami i wypowiedziami dotyczącymi marszu LGBT. Jak się okazuje, pozwolenie prezydenta na homomanifestację nie było jego pierwszą decyzją godzącą w chrześcijańskie wartości.

Brak prezydenckiego zakazu dla pierwszej homomanifestacji w stolicy województwa podlaskiego został bardzo negatywnie przyjęty m.in. przez radnych klubu Forum Mniejszości Podlasia, do którego należą osoby wyznania prawosławnego. Bez tych radnych Koalicja Obywatelska utraciłaby większość w białostockiej radzie miasta (16 radnych KO i 12 radnych PiS). Prawosławni, których w 300-tysięcznym Białymstoku żyje około 38 tys., w większości mają przekonania konserwatywne. Polska Autokefaliczna Cerkiew Prawosławna – zgodnie z nauką zawartą w Biblii – ma tak samo negatywny pogląd na temat ideologii LGBT jak Kościół katolicki.

Dlatego wsparcie udzielone przez prezydenta Białegostoku organizatorom „marszu równości” spotkało się z wieloma głosami sprzeciwu nie tylko katolików, ale i prawosławnych. Sam abp. Jakub – prawosławny ordynariusz diecezji białostocko-gdańskiej – był honorowym patronem (wraz z ks. abp. Tadeuszem Wojdą, metropolitą białostockim) Pikniku Rodzin, który został zorganizowany 20 lipca przez marszałka województwa w kontrze do odbywającego się tego samego dnia marszu LGBT. W tym spotkaniu rodzin brało udział około 5 tys. osób.

Wesprzyj nas już teraz!

Krytycznie do działań prowadzonych w Białymstoku przez działaczy LGBT odniósł się też Adam Musiuk – lider Forum Mniejszości Podlasia, który obecnie jest wiceprezydentem Białegostoku. W wydanym oświadczeniu zjawisko LGBT nazwał on „ideologią”. W mediach społecznościowych ostro potępił go za takie określenie ruchu homoseksualnego poseł PO Tomasz Cimoszewicz, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji ds. Mniejszości Narodowych i Etnicznych, co wywołało oburzenie prawosławnych radnych. Samorządowcom z Forum Mniejszości Podlasia coraz mniej odpowiada koalicja z proprezydencką KO, która ostro skręciła w lewo. Z informacji uzyskanych przez PCh24.pl wynika, że prawosławni wyborcy domagają się od swoich radnych zdecydowanego odcięcia się od frakcji politycznych popierających ideologię LGBT.

To jednak nie wszystko, gdyż po „marszu równości” w Białymstoku prezydent miasta będzie musiał tłumaczyć się w prokuraturze i sądzie, bowiem do białostockich jednostek wymiaru sprawiedliwości trafia coraz więcej zawiadomień i pozwów skierowanych przeciwko włodarzowi miasta. Pierwszy taki wniosek do prokuratury złożył Artur Kosicki – marszałek województwa podlaskiego. Zawiadomienie dotyczy braku zakazu dla marszu LGBT, pomimo tego, że prezydent otrzymał od policji informację oceniającą możliwości dojścia podczas homomanifestacji do niebezpiecznych dla ludzi konfrontacji jako niemal pewną.

Przeciwko prezydentowi Białegostoku trafiło już kilka pozwów cywilnych do sądu. Kolejne są przygotowywane. Pozew taki zapowiedział Jacek Słoma, organizator jednej z manifestacji przeprowadzonej w kontrze do marszu LGBT. Tadeusz Truskolaski miał sugerować, że poglądy Jacka Słomy są agresywne i nakłaniające do przemocy. Autorami kolejnych pozwów cywilnych są: białostocki radny miejski Henryk Dębowski i radny wojewódzki Sebastian Łukaszewicz. Pierwszego prezydent Truskolaski miał publicznie oskarżyć o „branie czynnego udziału w łamaniu prawa”, drugiego o „kierowanie agresywną grupą” podczas „marszu równości”.

Tadeusz Truskolaski urząd prezydenta Białegostoku piastuje od roku 2006, czyli już czwartą kadencję. Trzy razy wygrał wybory jako kandydat z poparciem PO, czwarty raz poparty został przez Koalicję Obywatelską. Duże społeczne poparcie zaskarbił sobie dzięki wielu inwestycjom, które odmieniły wygląd Białegostoku na zadbany i nowoczesny. Skutecznie potrafi pozyskiwać fundusze UE. Z zawodu jest ekonomistą i może pochwalić się doktoratem. Jednak jeśli chodzi o jego poglądy, od kilku lat zdecydowanie ciążą one w lewą stronę.

Po raz pierwszy można to było wyraźnie zauważyć, kiedy w roku 2009 władze miasta zawiesiły na budynku kina Forum tablicę upamiętniającą postać prekursora filmu dokumentalnego, pochodzącego z Białegostoku Dawida Kaufmana (ps. art. – Dziga Wiertow). Był on wprawdzie wybitnym filmowcem, ale również tuszującym sowieckie zbrodnie ojcem komunistycznej propagandy. Swoje talenty postanowił oddać w służbę rewolucji komunistycznej, która w tamtych czasach dynamicznie rozwijała się w Rosji.

W roku 2009 w Białymstoku miał miejsce silny społeczny protest przeciwko upamiętnianiu tablicą Dawida Kaufmana, na co prezydent Truskolaski odpowiedział: „celem, umieszczonej na budynku Białostockiego Ośrodka Kultury tablicy, jest przypomnienie mieszkańcom sylwetki pochodzącego z Białegostoku, zasłużonego dla kultury światowej, dokumentalisty. W moim przekonaniu treść tablicy nie zawiera błędów, w związku z tym nie przewiduje jej demontażu”. Zupełnie inną opinię, w sprawie tablicy Dawida Kaufmana wydał w roku 2017 białostocki IPN: „Dawid Kaufman swoje talenty filmowe wykorzystywał, aby propagować zbrodniczy komunizm”. I na podstawie tej opinii – w ramach realizacji ustawy dekomunizacyjnej – tablicę sowieckiego propagandzisty zdjęto.

Kolejnym przykładem prezentowanego przez prezydenta Białegostoku lekceważenia wartości – w tym przypadku chrześcijańskich – była jego zgoda na występ w Białymstoku w styczniu roku 2010 satanistycznego zespołu KAT. Scenę koncertu, zorganizowanego w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzego Owsiaka, umiejscowiono na Rynku Kościuszki (czyli na centralnym placu miasta, blisko katedry). Pomimo wielu protestów mieszkańców Białegostoku, którzy w słanych do Ratusza pismach domagali się odwołania koncertu, prezydent Tadeusz Truskolaski na występ satanistycznej grupy pozwolił.

Za to przez kilka lat konsekwentnie zabraniał – poprzez pisma swego ówczesnego zastępcy Aleksandra Sosny – odkomunizowania Pomnika Orła. Ostatecznie we wrzeniu 2011 roku, bez zgody władz miasta, uczynił to spontanicznie zawiązany społeczny komitet. Jego członkowie umieścili na pomniku dewizę narodową Bóg Honor Ojczyzna. Nałożono również koronę na głowę orła znajdującego się na monumencie. Znamienne, że właśnie plac przed tym pomnikiem organizatorzy I marszu LGBT w Białymstoku wybrali jako miejsce rozpoczęcia homomanifestacji, której „przyklasnął” prezydent miasta.

Adam Białous

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 183 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram