W niedzielę żołnierze izraelskiej armii zastrzelili w Strefie Gazy trzech Palestyńczyków. Dwóch z nich próbowało zdetonować ładunki wybuchowe, trzeci z kolei chciał przekroczyć granicę. Tym samym liczba osób, które zginęły w Strefie Gazy od 30 marca bieżącego roku wzrosła do 39.
Z informacji podanych przez zagraniczne media wynika, że dwóch zastrzelonych Palestyńczyków przedostało się przez północną granicę strefy w pobliżu miasta Gaza. Tam próbowali zaatakować żołnierzy Izraela wyprodukowanymi w „domowych warunkach” substancjami wybuchowymi. Zostali jednak zastrzeleni na miejscu jeszcze przed odpaleniem posiadanych bomb i pocisków.
Wesprzyj nas już teraz!
Trzeci Palestyńczyk został zastrzelony podczas próby przekroczenia granicy z Izraelem na południu Strefy Gazy – w prowincji Rafah.
Oprócz trzech zastrzelonych Palestyńczyków żołnierze Izraela zatrzymali również trzy inne osoby. Jak podają media w Tel Avivie, jedna z nich „towarzyszyła zastrzelonemu Palestyńczykowi, który usiłował dostać się do Izraela”. Dwaj pozostali aresztowani sforsowali ogrodzenie na granicy i przedostali się na teren kontrolowany przez Izrael.
Przedstawiciele izraelskiej armii podkreślają, że wszystkie zgony były „niezamierzone”, a snajperzy, którzy zastrzelili Palestyńczyków próbowali ich powstrzymać poprzez „mierzenie w ich kończyny”. Ci jednak wykonywali nieskoordynowane i szybkie ruchy i dlatego próba ich zranienia nie powiodła się.
W trwających od 30 marca cotygodniowych protestach w Strefie Gazy zginęło 39 osób, a rannych zostało około 1500 Palestyńczyków. „Po stronie izraelskiej nie ma żadnych ofiar i rannych” – informuje agencja AFP.
Źródło: rmf24.pl
TK