Nożownik z Paryża, który kilka dni temu pod siedzibą redakcji „Charlie Hebdo” w Paryżu ranił dwie osoby udawał nieletniego uchodźcę.
Młody człowiek kilkakrotnie uśpił czujność francuskich służb. Pakistańczyk dotarł do Francji zaniżając swój wiek i bez opieki osób dorosłych. Służbom przedstawił się jako 17-letni Hasan A. z Pakistanu. Dzięki dotarciu do jego telefonu komórkowego, udało się zweryfikować te dane. Znaleziono zdjęcia dowodu osobistego, z którego wynikało , że tak naprawdę nożownikiem był 25-letni Zahir Ali Mahmud.
Wesprzyj nas już teraz!
Francuskie służby w pewnym sensie zmyliło nagranie Pakistańczyka na krótko przed planowanym atakiem. Wynikało z niego, że 25-latek jest związany z konserwatywnym ugrupowaniem Dawat-e-Islami, odrzucającym jednak użycie przemocy.
Zanim doszło do ataku pod redakcją „Charlie Hebdo”, francuskie państwo zadbało o „nieletniego uchodźcę” – zajmowała się nim opieka społeczna z podparyskiego departamentu Val-d’Oise.
Francuzi już dwa lata temu mieli wątpliwości co do tożsamości nożownika, a przede wszystkim jego wieku. Sąd odrzucił jednak wniosek lokalnych władz o zbadanie jego prawdziwego wieku z powodu „braku jakichkolwiek przesłanek o potencjalnej radykalizacji ”.
Podczas gdy zachodnie media analizują metody, jakimi muzułmanin oszukał Francuzów, jego ojciec, farmer z Pendżabu nie ukrywa dumy z postawy syna. – Czuję się szczęśliwy, bo wykonał dobrą robotę. Zwrócę się do naszego rządu, by sprowadził syna do Pakistanu. Przecież tak wiele zrobił dla islamu, a Pakistan jest krajem muzułmańskim! – powiedział ojciec terrorysty w pakistańskim Naya Channel.
Źródło: Ouest-France, Le Monde
ChS