24 października 2012

Według napływających z Berlina wiadomości, Niemcom nie grożą, przynajmniej w tym roku, problemy fiskalne. Dzieje się tak jednak niestety nie w wyniku przyspieszenia gospodarki, a większej ściągalności podatków. Mimo ogólnoeuropejskich problemów gospodarczych, wpływy podatkowe do budżetu federalnego mogą w tym roku pobić rekord.

 

We wrześniu dochody z tytułu obciążeń podatkowych były o 4,2 proc. wyższe niż w tym samym miesiącu 2011 roku. Kwota zebrana za pośrednictwem podatku od osób fizycznych wzrosła aż o 7,6 proc. W sumie, od stycznia do końca września do kasy państwa niemieckiego wpłynęło ponad 400 miliardów euro. Do końca bieżącego roku ta kwota może wzrosnąć o kolejne 200 miliardów.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Dobra ściągalność podatków była – obok rosnącego eksportu – jedną z przyczyn poprawy sytuacji finansów publicznych. W pierwszym półroczu tego roku Niemcy osiągnęły 8,3 mld euro, czyli 0,6 proc. nadwyżki budżetowej. Do końca roku ta nadwyżka zamieni się jednak najpewniej w niewielką dziurę, tym bardziej, że problemy w strefie euro i spowolnienie w Chinach powinny się jednak odbić do końca roku na kondycji eksporterów.

 

W drugiej połowie roku należy oczekiwać stagnacji. Konsumpcja wewnętrzna pozostanie zbyt słaba, by pokryć straty spowodowane malejącym popytem zewnętrznym – mówił magazynowi „Bloomberg Businessweek” Thomas Costerg z londyńskiego Standard Chartered Bank. Inni ekonomiści oczekują nawet nieznacznego spadku PKB w trzecim i czwartym kwartale tego roku. Spada liczba zamówień w przemyśle, kurczy się też, co symptomatyczne, sektor prywatny.

 

Z opisanych przyczyn zatem Niemcy nie rezygnują z emisji obligacji. W 2013 roku same tylko kraje federalne zapożyczą się na 15 mld euro, by zdobyć pieniądze na sfinansowanie usług komunalnych. Tempo zadłużania, w odróżnieniu od Polski, jest jednak na tyle wolne, że w odniesieniu do wielkości gospodarki dług publiczny Niemiec się kurczy. Między 2010 a 2011 rokiem zmalał on z 82,5 proc. do 80,5 proc. tamtejszego PKB. Według Banku Światowego, w tym roku może on nawet nieznacznie spaść poniżej poziomu 80 proc.

 

W Niemczech funkcjonują dwa główne podatki: obrotowy (będący odpowiednikiem naszego VAT-u), mający dwie stawki, 19 i 7 procent oraz rzecz jasna podatek dochodowy. Co ciekawe, kwota wolna od tego podatku jest uzależniona od stanu cywilnego danej osoby. U osób zamężnych wynosiła ona w 2011 roku 16.008,00 euro, zaś u osób stanu wolnego 8.004,00 euro.

 

Źródło: forsal.pl

Piotr Toboła

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 665 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram