Trzynaście krajów UE wyraziło „głębokie zaniepokojone” z powodu zagrożenia naruszenia „praworządności, demokracji i praw podstawowych” przez niektóre kraje w związku z wprowadzeniem nadzwyczajnych środków w celu zwalczania pandemii. Chodzi zwłaszcza o szerokie uprawnienia dla władzy wykonawczej na Węgrzech, pozwalające rządzić krajem za pomocą dekretów.
We wspólnym oświadczeniu opublikowanym w środę (1 kwietnia) państwa członkowskie zgodziły się, że „niespotykana sytuacja” wywołana pandemią COVID-19 wymaga „uzasadnionych” nadzwyczajnych środków, ale podkreśliła, że muszą one mieć wyraźne granice.
Wesprzyj nas już teraz!
„Środki nadzwyczajne powinny być ograniczone do tego, co jest absolutnie niezbędne. Powinny mieć charakter proporcjonalny i tymczasowy, podlegać regularnej kontroli oraz przestrzegać wyżej wymienionych zasad i zobowiązań prawa międzynarodowego” – napisali przedstawiciele Belgii, Danii, Finlandii, Francji, Niemiec, Grecji, Irlandii, Włoch, Luksemburga, Holandii, Portugalii, Hiszpanii i Szwecji.„ Nie powinny ograniczać wolności wypowiedzi ani wolności prasy” – dodali.
Zgodnie z ustawą zatwierdzoną przez parlament węgierski w poniedziałek (30 marca) rozpowszechnianie „fałszywych informacji lub prawdziwych faktów zniekształconych w sposób”, który mogłyby „utrudnić lub udaremnić” skuteczność środków podjętych w celu obrony przed koronawirusem, podlega karze pozbawienia wolności od jednego roku do pięciu lat.
Węgierski parlament przyznał nowe uprawnienia nadzwyczajne władzy wykonawczej, które umożliwią partii Fidesz rządy w drodze dekretów przez nieograniczony czas.
Państwa UE oświadczyły, że popierają inicjatywę Komisji Europejskiej dotyczącą monitorowania środków nadzwyczajnych i ich stosowania w celu zapewnienia przestrzegania podstawowych „wartości” Unii.
KE „ocenia środki nadzwyczajne podjęte przez państwa członkowskie w odniesieniu do praw podstawowych” – tłumaczył szef Komisji ds. Sprawiedliwości Didier Reynders, dodając, że chodzi „szczególnie o przypadek węgierski” i „ustawę w sprawie stanu wyjątkowego oraz nowe sankcje karne za rozpowszechnianie fałszywych informacji”.
Sygnatariusze oświadczenia poprosili Radę do Spraw Ogólnych ministrów UE, która zajmuje się trwającą procedurą przewidzianą w art. 7 przeciwko Węgrom i Polsce, „aby zająć się tą sprawą.”
Państwa powstrzymały się od wyraźnego wymienienia Węgier w oświadczeniu, idąc w ślad za szefową Komisji Europejskiej, Ursulą von der Leyen, która spotkała się z krytyką na początku tego tygodnia za to, że nie wskazała palcem bezpośrednio na premiera Węgier, Viktora Orbána.
Źródło: euractiv.com
AS
Polecamy także nasz e-tygodnik.
Aby go pobrać wystarczy kliknąć TUTAJ.