Obrońcy życia chcą szybkiego przyjęcia projektu „Zatrzymaj Aborcję”. Uważają, że skierowanie go do sejmowej podkomisji, to sposób partii rządzącej na skuteczne zablokowanie całej procedury.
Wolontariusze Fundacji Życie i Rodzina wraz ze środowiskami prolife udali się na katowicki rynek, aby uświadamiać społeczeństwo o tym jak do obrony życia podchodzi partia rządząca. Jak przypominali, poseł Bożena Borys-Szopa podczas ostatniego posiedzenia Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, zamiast zdecydowanie stanąć po stronie życia i doprowadzić do jak najszybszego głosowania w celu przyjęcia projektu „Zatrzymaj Aborcję”, utworzyła podkomisję składającą się wyłącznie z posłów, którzy w ostatnich miesiącach nie chcieli procedować projektu. Z tą kpiną nie godzą się proliferzy i żądają konkretnych kroków zmierzających do uchwalenia prawnej ochrony życia.
Wesprzyj nas już teraz!
Pikieta odbyła się 20 lipca w porach popołudniowych. Słoneczna pogoda spowodowała, że na ulicy pojawiło się sporo przechodniów. Reakcje były różne – niektórzy gratulowali obrońcom życia odwagi i nie mogli zrozumieć, dlaczego poseł reprezentujący opcję polityczną, która podczas ostatniej kampanii wyborczej obiecywała działanie na rzecz poszerzenia ochrony życia od poczęcia, blokuje projekt zatrzymujący aborcję. Inni, negatywnie nastawieni do akcji, nie szczędzili kpiących komentarzy czy obraźliwych gestów. Proliferzy, nie zrażeni takimi sytuacjami i zdopingowani życzliwymi słowami, informowali społeczeństwo o haniebnym ignorowaniu przez polskich polityków, zwłaszcza przez poseł Bożenę Borys-Szopę, potężnego głosu 830 tysięcy obywateli Polski, którzy popierając projekt „Zatrzymaj Aborcję” wciąż czekają na prawo zapewniające dobro i bezpieczeństwo wszystkich Polaków, bez wyjątku.
Obrońcy życia chcą poprzez takie akcje budzić sumienia polskich rządzących polityków, którzy chyba już zapomnieli, z jaki postulatami opcja polityczna, którą reprezentują, weszła do Sejmu. Proliferzy nie pozwolą na to, aby kolejny raz szansa na uratowanie życia nienarodzonych dzieci trafiła do kosza. Żądają szybkiego i zdecydowanego działania zmierzającego do prawnej ochrony życia. Od momentu złożenia projektu w Sejmie w procederze aborcyjnym zginęło już blisko 700 dzieci, a liczba ta stale wzrasta. Obrońcy życia nie zamierzają ustawać w działaniu, ponieważ są głosem bezbronnych, którzy sami nie mogą się obronić.
Agnieszka Jarczyk, Katowice
