23 stycznia 2019

„Polska zawsze wierna” – przypomnieliśmy przed rokiem!

Ogromna, liczona w wielu dziesiątkach tysięcy podpisów mobilizacja wiernych zatroskanych o kwestię dalszego przepowiadania przez Kościół katolickiej nauki o małżeństwie i rodzinie. Tak, w największym skrócie streścić można zainicjowaną przed rokiem przez Instytut im. Księdza Skargi akcję Polonia Semper Fidelis.

 

Pośród głosów osób, które zaangażowały się w akcję, szczególnie często przebijał się niepokój, wyrażony w rozmowie z PCh24.pl między innymi przez Tomasza Panfila, profesora Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego: – Kościół zawsze przyciągał do siebie ludzi nie tym, że nadążał za modą, tylko tym, że był ponad wszelkimi trendami i ponad czasem. Kościół był ostoją pewności. Przez wieki ludzie mieli pewność, że gdziekolwiek na świecie odwiedzą świątynię Pana, to usłyszą te same słowa niezmiennego i wiecznego Słowa Bożego – powiedział historyk w rozmowie z PCh24.pl.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Mecenas Jerzy Kwaśniewski obronę prawdy o małżeństwie nazwał wręcz najważniejszą bitwą współczesności. „Wobec powszechnego rozkładu norm prawa cywilnego, Kościół pozostawał do niedawna niewzruszonym punktem odniesienia dla poszukujących prawdy o naturze małżeństwa, jako nierozerwalnej wspólnocie mężczyzny i kobiety. Donośny głos i świadectwo osób świeckich to wsparcie dla polskich biskupów, gotowych do potwierdzenia niezmiennego nauczania Kościoła” – napisał o swoim poparciu dla akcji.

 

Użyte przez prezesa instytutu Ordo Iuris, co najmniej niepokojące sformułowanie: „pozostawał do niedawna” nie znalazło się w tej wypowiedzi przypadkowo. W ciągu miesięcy, które poprzedziły akcję Polonia Semper Fidelis Kościołem powszechnym wstrząsały wystąpienia godzące w Dekalog i sakramenty święte. Powołując się na posynodalną adhortację Amoris Laetitia niektórzy biskupi zapowiedzieli, że będą zezwalać „niektórym” związkom pozamałżeńskim na przyjmowanie Kominii świętej bez wymogu nawrócenia. Tendencjom tym sprzyjał sam Watykan, co doprowadziło do ogromnej dezorientacji pośród wiernych. 

 

– Jak słusznie zauważył profesor Josef Seifert, jest to po prostu podłożenie bomby atomowej pod całe nauczanie moralne Kościoła. Podobnego zdania jest wielu innych szlachetnych, odważnych i mądrych teologów i ludzi Kościoła. „Amoris Laetitia” niszczy moralną naukę Kościoła i pcha go w kierunku samobójczego kursu, w jakim od kilku stuleci znajduje się zdecydowana większość wspólnot protestanckich – tak ocenił powagę sytuacji, w jakiej znalazła się w naszych czasach Chrystusowa owczarnia, profesor Grzegorz Kucharczyk.

 

(…) „Mając w pamięci zdecydowane stanowisko polskich biskupów, którzy podczas synodów poświęconych rodzinie odważnie stanęli w obronie nauczania Kościoła i duchowego dziedzictwa Papieża Polaka, z miłością i ufnością oczekuję potwierdzenia tegoż nauczania przez Konferencję Episkopatu Polski” – głosił między innymi list adresowany na ręce księdza arcybiskupa Stanisława Gądeckiego, Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski. Wraz z ponad 145 tysiącami podpisów zebranych drogą listową oraz elektroniczną, 5 marca zeszłego roku trafił on do Konferencji Episkopatu Polski. Od przedstawicieli Instytutu Księdza Piotra Skargi apel przyjął ksiądz Przemysław Drąg, dyrektor Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin.

 

„Wytyczne…” i „Wskazania…”

Oprócz magazynu „Polonia Christiana” i portalu PCh24.pl inicjatywa została nagłośniona przez kilka innych mediów. Mówili o niej w swych programach telewizyjnych m.in. Jan Pospieszalski („Warto Rozmawiać” – TVP) i Grzegorz Górny „Między matrixem a krucyfiksem” – wPolsce.pl), pisał tygodnik „Do Rzeczy”. Spośród portali zagranicznych wieści o Polonia Semper Fidelis dotarły na przykład do czytelników portali Life Site News oraz Church Militant.

 

Ogromna większość polskich mediów dla katolików nie poparła akcji.

 

Nie odnieśli się bezpośrednio do inicjatywy w żaden sposób także księża biskupi. 8 czerwca 2018 roku, podczas konferencji prasowej po zebraniu KEP w Janowie Podlaskim ogłosili przyjęcie „Wytycznych pastoralnych do adhortacji Amoris laetitia”. Jak zaznaczyli podczas konferencji prasowej, „dokument nie podejmuje kwestii Komunii świętej dla osób żyjących w związkach niesakramentalnych”. Wkrótce opracowanie zostało podane do wiadomości publicznej (skomentowaliśmy jego treść na naszych łamach).

 

Po pewnym czasie na łamach internetowego serwisu Duszpasterstwo Rodzin Archidiecezji Warszawskiej ukazało się inne opracowanie, zatytułowane: „Wskazania duszpasterskie biskupów polskich dla towarzyszenia rodzinie w świetle adhortacji apostolskiej Amoris laetitia”. Opis dokumentu wskazuje, że również został przyjęty podczas 379. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski w Janowie Podlaskim, 8 czerwca 2018 roku. Materiał punkt po punkcie omawia poszczególne problemy związane z małżeństwem i rodziną, wskazując zalecane przez polskich hierarchów drogi ich rozwiązania.

 

W odniesieniu do kwestii udzielania Komunii świętej osobom pozostającym w nowych związkach księża biskupi napisali: „Zamiarem Papieża Franciszka nie jest zmiana norm dotyczących udzielania rozgrzeszenia osobom rozwiedzionym żyjącym w nowych związkach i dopuszczania ich do Komunii świętej (por. AL 3, 297, 300-301. 307). Kościół potwierdza „praktykę opartą na Piśmie Świętym (por. Mk 10,2-12), niedopuszczania do sakramentów osób rozwiedzionych, które zawarły nowe związki, ponieważ swoim stanem i sytuacją życiową obiektywnie zaprzeczają tej jedności w miłości pomiędzy Chrystusem i Kościołem, która wyraża się i realizuje w Eucharystii” (SC 29; por. FC 84). Trwanie w grzechu cudzołóstwa uniemożliwia im otrzymanie rozgrzeszenia i przyjmowanie Komunii świętej. Obecnie jednak wyraźniej dostrzegamy potrzebę głębszego badania złożonej sytuacji duchowej i odpowiedzialności moralnej wiernych”.

 

Polscy hierarchowie warunkują możliwość przystępowania do Stołu Pańskiego takich osób powstrzymywaniem się od współżycia właściwego małżonkom.

 

Autorzy „Wskazań…” duży nacisk kładą na właściwe przygotowanie narzeczonych do ślubu. Chodzi o ograniczenie przypadków stwierdzania nieważności małżeństw. Księża mają starannie badać usposobienie i zdolność par do przyjęcia sakramentu. Zgodnie z dokumentem, zgłoszenie zamiaru zawarcia związku małżeńskiego musi nastąpić co najmniej pół roku przez ślubem, w przypadku osób, które zaniedbały formację i praktyki religijne – co najmniej rok. Biskupi wymagają od duszpasterzy otoczenia duchową opieką małżeństw. Powołując się na adhortację Familiaris Consortio, zabraniają duszpasterzom dokonywania „aktów prawnych, ceremonii i gestów, publicznych i prywatnych, wobec rozwiedzionych, które mogłyby zostać zrozumiane jako aprobata, uznanie lub pobłogosławienie nowego związku”. „Sprawiałoby to bowiem wrażenie obrzędu nowego, ważnego sakramentalnie ślubu i w konsekwencji mogłoby wprowadzać w błąd co do nierozerwalności ważnie zawartego małżeństwa” (FC 84)” – czytamy w „Wytycznych…” (54).

 

Jak wyglądałby ten dokument, gdyby nie udział ponad 140 tys. polskich katolików w akcji Polonia Semper Fidelis?

 

Roman Motoła

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie