30 sierpnia 2012

„Chrześcijańska odpowiedzialność” w dobie powszechnego zadłużania

(youtube.com)

Arcybiskup Denver Samuel J. Aquila wystosował list do wiernych pt. „W obronie chrześcijańskiej odpowiedzialności”. Powstał on w związku ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi w USA i proponowanymi przez kandydatów programami mającymi uzdrowić gospodarkę kraju.

 

Hierarcha wyjaśnia m.in. jak powinien postępować katolik w dobie powszechnego zadłużania się. Duchowny ustosunkował się tym samym do krytyki propozycji  gospodarczych republikańskiego kandydata na wiceprezydenta Paula Ryana.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Duchowny, na przykładzie żonatego przyjaciela obciążonego licznymi kredytami i zobowiązaniami (spłaca m.in. kredyty na dom, karty kredytowe, opłaca za bezrobotnego siostrzeńca czynsz, finansuje dodatkowe lekcje gry na instrumentach  dla swoich dzieci itp.) stara się pokazać, że branie na siebie coraz większych zobowiązań finansowych z pewnością nie jest dobre dla przyszłych pokoleń.

 

Hierarcha ubolewa, że kiedyś pociechy jego przyjaciela mogą znaleźć się w trudnym położeniu, ze względu na konieczność spłaty długów zaciągniętych przez rodziców. Obawia się także, że brak oszczędności oraz niewłaściwe przygotowanie dzieci do niezależności finansowej, zemści się na nich w przyszłości.

 

Arcybiskup nawiązuje do słynnego filmu nakręconego na podstawie książki „Ojciec Chrzestny”, w którym główny bohater mówi, że ma sentymentalną słabość do swoich dzieci i dlatego je psuje. Podobnie – zdaniem duchownego – postępują niektórzy prezesi spółek.  

Hierarcha wyjaśnia, że jego przyjaciel  – chociaż wydawałoby się, że kieruje się miłością bliźniego – nie jest odpowiedzialnym chrześcijaninem. Chrześcijańska odpowiedzialność bowiem – zdaniem arcybiskupa – polega na „podejmowaniu  rozważnych i trudnych decyzji”. Odpowiedzialny chrześcijanin doskonale zdaje sobie sprawę, że nie może dać innym wszystkiego co by chciał, że nie może wydawać pieniędzy, których nie ma, ani nie może ich pożyczać, jeśli nie będzie w stanie ich oddać.

Abp Aquila mówi także, że w chrześcijańskim zarządzaniu jest miejsce dla biednych. Pomaga się im m.in. poprzez rozważne, czyli odpowiedzialne planowanie. Ubogim osobom należy pomagać na tyle na ile pozwalają ograniczone zasoby.

 

Hierarcha powołał się na naukę św. Augustyna, który mówił, że miłość wybiera mądrze między rzeczami, które pomagają i tymi, które ograniczają człowieka. Wyjaśnił, że „odpowiedzialność jest cnotą, a także moralnym obowiązkiem rozsądnych dorosłych. Odpowiedzialność jest też moralnym obowiązkiem rządów”. Duchowny powołał się na słowa papieża Benedykta XVI, który krytykował rządy zachodnie za „życie na koszt przyszłych pokoleń”.  

Ks. Aquila przypomina, że dla katolików istnieją pewne kwestie społeczne, na których odpowiedzi są twarde i niezmienne. Katolicy muszą uznać godność dzieci nienarodzonych i nie mogą tolerować niesprawiedliwego ich uśmiercania w majestacie prawa. Katolicy muszą także uznać godność ludzkiej seksualności i niezmienność małżeństwa między mężczyzną i kobietą. Wreszcie katolicy muszą kierować się miłością do bliźniego, w tym do ubogich. Te kwestie – jego zdaniem – powinny być zawarte w programach katolickich polityków.  

Jednak poza tymi zasadami niezbywalnymi, jest miejsce dla poważnej debaty na temat konkretnych decyzji politycznych i inicjatyw. Głównym elementem debaty zarówno dla katolików jak i dla wszystkich rozsądnych dorosłych – powinny być długoterminowe konsekwencje określonych decyzji.  

 

Tomasz z Akwinu w „Summie teologicznej” podkreśla, że decyzje strategiczne powinny uwzględniać główne cele społeczeństwa. Dlatego podczas decydowania o planach działania powinno się kierować prawdziwą miłością do bliźniego a nie sentymentalnymi skłonnościami.

Paul Ryan obawia się, że Ameryka będzie wkrótce w stanie upadłości, stąd potrzebne są szybkie i trudne decyzje dotyczące cięcia wydatków federalnych. „Jeśli ma rację – pisze arcybiskup – i jego przesłanie zostanie zignorowane, ponieważ wydaje się być bezduszne, to może się okazać, że nasze sentymentalne uczucia zaszkodzą tym, których Nasz Pan kocha najbardziej, tj. naszym dzieciom” – konkluduje duchowny. 

Źródło: CNA, AS.

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 183 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram