6 maja 2018

Czy papież pojedzie do Iraku i Syrii? Odpowiada prefekt Kongregacji ds. Kościołów Wschodnich

(Papież Franciszek. By Christoph Wagener [GFDL (http://www.gnu.org/copyleft/fdl.html) or CC BY-SA 3.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)], from Wikimedia Commons)

Jeśli warunki by na to pozwoliły, papież Franciszek od razu pojechałby do Syrii i Iraku. On nie obawia się o swoje życie, tylko myśli o innych. Wizyta bez spotkań z miejscowymi ludźmi byłaby tylko teatralnym gestem – wskazuje kard. Leonardo Sandri, który na prośbę Ojca Świętego organizuje w Bari na południu Włoch ekumeniczną modlitwę o pokój na Bliskim Wschodzie.

 

Papież bardzo przeżywa cierpienia mieszkańców Bliskiego Wschodu. Leży mu na sercu to, by świat nie zapominał o ich sytuacji i był z nimi solidarny – przypomina prefekt Kongregacji dla Kościołów Wschodnich, podkreślając, że właśnie z tej troski Papieża zrodziła się inicjatywa modlitwy w Bari. Odbędzie się ona 7 lipca. – Ważne jest to, że spotkanie będzie ekumeniczne i że Franciszek zaprosił na nie przedstawicieli wszystkich Kościołów tego zapalnego regionu – mówi kard. Sandri.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Widzę, jak Papież żyje cierpieniami świata od początku swego pontyfikatu. To zaproszenie do Bari Patriarchów Kościołów katolickich i prawosławnych Bliskiego Wschodu jest gestem wielkiej wrażliwości, znakiem dźwigania cierpienia świata na własnych barkach – zauważa w rozmowie z Radiem Watykańskim kardynał.

 

Franciszek chce, by towarzyszyli mu w tym przedstawiciele Kościoła, aby wspólnie modlić się do Pana, a jednocześnie, by pokazać to cierpienie światu. Chce wezwać wszystkich do budowania sprawiedliwości, pokoju, do poszanowania godności człowieka, a szczególnie do obrony chrześcijan, którzy są prześladowani i wszystkich ludzi, którzy żyją w strasznych warunkach codziennych bombardowań, zabójstw, terroru, zemsty i podziałów – stwierdza hierarcha.

 

Kard. Sandri podkreśla, że Papież chciałby pojechać do Syrii i Iraku. Wskazuje jednak, że trzeba jednak zobaczyć, kiedy pozwolą na to warunki. – Organizowanie papieskich ceremonii bez ludzi, byłoby tylko teatralnym gestem, który nie przyniósłby oczekiwanych owoców dla tych narodów – podkreśla prefekt Kongregacji dla Kościołów Wschodnich.

 

 

KAI
MWł

 

  

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 863 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram