Wykonane w latach 40. i 50. XX wieku przez CIA zdjęcia lotnicze zostaną wykorzystane w poszukiwaniach miejsca ukrycia ciał ofiar komunistycznych represji. Materiał niestety nie dokumentuje wszystkich interesujących IPN miejsc, ale stanowi kolejne źródło informacji.
– Zdjęcia lotnicze, które mamy w Polsce, zostały wykonane w latach 40. i 50. Pokazują szereg miejsc nas interesujących, ale mamy bardzo wiele luk. Nie wszystkie miejsca, które typujemy jako związane z represjami, są udokumentowane na fotografiach lotniczych. Mamy więc nowe, nieznane jeszcze źródło – podkreślił prof. Krzysztof Szwagrzyk, wiceprezes IPN.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak podał „Nasz Dziennik”, zdjęcia wykonywane z samolotów U-2 przechowują Archiwa Narodowe USA. Jest to materiał w znacznej części odtajniony. Eksperci Instytutu z pomocą fotografii lotniczych wskazują obszary, gdzie ziemia była przekopywana. To pozwala wytypować miejsca „podejrzane” o ukrycie czegoś.
Amerykanie dokumentowali głównie obiekty wojskowe, ale na zdjęciach są także główne miasta Polski. Każda z fotografii to ogromny obszar: 60 na 120 km. Choć samoloty operowały na dużym pułapie, fotografie są bardzo dokładne. Widać na nich obiekty nawet mniejsze niż metr. Niestety na zdjęciach są też chmury przesłaniające obraz. Brakuje też szczegółowych opisów.
Amerykańskie fotografie mogą pomóc w poszukiwaniu miejsc tajnych pochówków, ale nie tylko. IPN interesują też zdjęcia Poznania z czerwca 1956 roku, a także Warszawy i okolic.
Źródło: „Nasz Dziennik”
MA