11 września 2017

Zbawienie przyszło przez Krzyż, któremu towarzyszyła Boleść

14 września przypada święto Podwyższenia Krzyża Świętego. Jest to dzień, w którym celebrujemy radykalną rewolucję w naszym podejściu do ludzkiej marności – oto bowiem słabi, oszpeceni i porzuceni nie są już skazani na frustrującą egzystencję. Zamiast tego mogą chwycić  się krzyża, który przypomina im Chrystusa – znającego ich nieszczęścia i nadającego znaczenie każdemu ludzkiemu cierpieniu. Nieprzypadkowo święto to obchodzimy na dzień przed wspomnieniem Matki Bożej Bolesnej.

 

Według pobożnej tradycji to święta Helena odkryła relikwie prawdziwego krzyża Chrystusa, w trakcie jednej ze swych pielgrzymek do Jerozolimy. Opisane wydarzenie zostało upamiętnione przez chrześcijan poprzez ustanowienie święta Triumfu Krzyża Świętego. W konsekwencji niezwykłego odkrycia matka cesarza Konstantyna I ofiarowała Kościołowi pałac, dzięki czemu relikwie Męki Pańskiej mogły zostać umieszczone w świątyni specjalnie przeznaczonej temu wyjątkowemu symbolowi.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Brat Michael Baggot, należący do powstałego w 1941 r. w Meksyku Legionu Chrystusa, na stronie portalu firstthings.com wskazuje na nieco zapomniany skarb, który znajduje się w pomieszczeniu tuż obok Bazyliki. Naprzeciwko reprodukcji Całunu Turyńskiego umieszczono graficzny krucyfiks wyrzeźbiony przez duchownego, który niewątpliwie zagłębił się w tematykę Całunu. Wykorzystując swoją wiedzę o płótnie, w które po śmierci został owinięty Jezus Chrystus, rzeźbiarz stworzył wstrząsająco realistyczną interpretację śmierci Zbawiciela. „Odepchnięty i odrzucony kryminalista wisi na brutalnym instrumencie hańby. To otrzeźwiające przypomnienie straszliwej kary, którą Rzymianie zarezerwowali dla najbardziej okrutnych przestępców w swoim imperium i przed którą uchronili swoich własnych obywateli”. Jako, że nie ma tam tablicy pamiątkowej i kolejek turystów, łatwo pominąć tę „mistrzowską medytację nad realizmem odkupienia” – wskazuje autor.

 

Na temat wyjątkowości Krzyża w ludzkim życiu wypowiedział się między innymi święty papież Jan Paweł II w Liście Apostolskim „Salvifici Doloris” z 1984 r. Podkreślił w nim, że „w Krzyżu Chrystusa nie tylko Odkupienie dokonało się przez cierpienie, ale samo cierpienie ludzkie zostało też odkupione” (Rozdz. V, 19). Możemy zatem wnioskować, że odpowiedzią Boga na tajemnicę cierpienia nie było usunięcie go, ale przemiana. Nie dał nam ostatecznego rozwiązania tej tajemnicy, ale mistycznie zjednoczył się z naszym losem – pisze brat Baggot.

Dlatego właśnie nie wolno nam uciekać się do takich działań jak eutanazja, mająca gwarantować „śmierć z godnością”. Pamiętajmy, że to właśnie krzyż upewnia nas w tym, że żadne życie nie jest pozbawione sensu.

Święto Podwyższenia Krzyża Świętego poprzedza liturgiczne wspomnienie Matki Bożej Bolesnej obchodzone 15 września. Brat Baggot wskazuje, że niezłomne oddanie Matki Jezusa znajduje się w kontraście do tchórzliwego zachowania Apostołów. Najwspanialsze ukazanie cierpienia Matki Bolesnej to Pieta Michała Anioła. Brat Baggot wskazuje, że gładki marmur, z którego wykonana została Pieta nie ma nic wspólnego z ostrym realizmem krucyfiksu umieszczonego w Bazylice Krzyża Świętego. Widz wyczuwa cierpienie Matki, ale nie ma to nic wspólnego z hałaśliwym zawodzeniem, które towarzyszyłoby zapewne innym pogrążonym w żałości matkom tulącym ciało ich jedynego syna.

 

Zdaniem brata Baggot’a artysta uchwycił przede wszystkim nadzieję umożliwiającą uczniom wyjście poza przygnębiającą rzeczywistość Wielkiego Piątku w kierunku zwycięstwa w Niedzielę Wielkanocną. Matka Boża jest smutna z powodu swojej straty, ale jednocześnie pewna, że śmierć nie będzie miała ostatniego słowa. Piękne ciało Chrystusa, pozbawione ran i krwi – zwiastuje dni chwały, którą będzie się cieszyć w ciągu trzech dni. W ten sposób Michał Anioł zaprasza nas – odbiorców sztuki do kontemplacji jedności Tajemnicy Paschalnej. Z Maryją nasz osobisty krzyż prowadzi do Zmartwychwstania, które to świadczy o zwycięstwie Krzyża.

 

Święta obchodzone 14 i 15 września to nie tylko upamiętnienie wydarzeń historycznych –  to eucharystyczna celebracja, która przenosi codzienne cierpienia wiernych w triumfalną rzeczywistość krzyża, wykraczającą poza granice czasu. Dlatego właśnie nigdy nie powinniśmy się czuć przytłoczeni naszymi doczesnymi niepowodzeniami. Chrystus również doświadczył ich tu na ziemi. Pamiętajmy jednak, że Ewangelie nie stanowią źródła przewidującego wyłącznie prześladowania Jego wyznawców – ale, ostatecznie, pełną nadziei obietnicę triumfu!

 

 

Źródło: First Thing 

malk     

      

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 295 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram