11 października 2018

Zatrzymać homoparady, byle z głową. Przykład Lublina czegoś nas nauczył?

(Fot. Jacek Szydlowski / FORUM)

Z pewnością okoliczności – kampania wyborcza – sprzyjały podjęciu decyzji o wydaniu zakazu dla organizacji tzw. Marszu Równości w Lublinie. Przypadek tego miasta wskazuje jednak, że włodarze miast mogą skutecznie opierać się homopresji. Jednak można to uczynić w lepszym niż Lublin stylu.

 

Decyzja prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka, który nie wydał zgody na organizację homoparady, została już potwierdzona przez sąd pierwszej instancji. To dobra wiadomość i przykład dla innych miast, bo pokazuje, że propagandę dewiacji da się zatrzymać. Można mieć jednak żal do władz Lublina, że użyta argumentacja odwoływała się li tylko do sfery bezpieczeństwa.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Takiemu przebiegowi sprawy z pewnością sprzyjała trwająca kampania wyborcza, która sprawiła, że Krzysztof Żuk ugiął się pod presją publiczną. Prezydent zakazał tęczowej manifestacji i kontrmanifestacji do niej uznając, że konfrontacja dwóch grup o odmiennych poglądach może zakończyć się burdą.

 

W całej historii razi, że przeciwnicy tęczowej hucpy zostali uznani a priori za tych zagrażających bezpieczeństwu. Nie zajęto się za to kwestią demoralizacji i promocją postaw całkowicie niezgodnych z porządkiem konstytucyjnym, choć takie wnioski były stawiane. A przecież to wśród zwolenników homoparad szukać możemy także i gorliwych obrońców Konstytucji. W tej zaś małżeństwo jest w sposób szczególny chronione – jako związek kobiety i mężczyzny. Nie ma tam miejsca na związki jednopłciowe i wszelkie postulaty propagatorów ich legalizacji. Czyż zatem promocja niemoralnych postaw i uderzanie w fundament polskiego społeczeństwa – rodzinę – nie są tu argumentem przeciwko tęczowym paradom?

 

Używanie tylko argumentu bezpieczeństwa jest nomen omen niebezpieczne. Tu, owszem, okazało się skuteczne*. Ale zaraz pojawić się mogą głosy, że należy odwołać – przykładowo – patriotyczne manifestacje, bo zagrożone są atakiem lewackich bojówek! Takim zgromadzeniom trudno zaś będzie udowodnić działanie na szkodę państwa lub występowania wbrew ładowi Konstytucyjnemu. Niech zatem przykład Lublina skłoni nas do refleksji – homoparady można powstrzymać, ale należy czynić to z głową.

 

* jak się okazało w piątek 12.10.2018, środowiska LGBT uzyskały w sądzie drugiej instancji decyzję o uchyleniu zakazu prezydenta. Więcej o decyzji sądu TUTAJ.

 

Marcin Austyn

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie