8 czerwca 2016

Pod koniec maja jedna z brytyjskich telewizji opublikowała dokument zatytułowany „Sekretne życie ludzkich psiaków”. Bohaterami są członkowie nowej subkultury, która rozrasta się na Wyspach Brytyjskich – wspólnota „ludzi-psów” ma liczyć sobie nawet… 10 tysięcy osób! Ruch powstał najpewniej w środowisku… homoseksualistów-sadomasochistów. Dzięki internetowi rozrósł się z niesłychaną prędkością.


Członkowie tej społeczności, o której powiedzieć, że jest dziwna, to nic nie powiedzieć, przypominają obrazowane w filmach komediowych postaci homoseksualistów (z czasów, gdy wolno się było jeszcze z nich śmiać). Mają na sobie bowiem obroże okraszone cekinami i lateksowe maski przypominające głowę psa. W dokumencie pokazano również, że osoby takie marzą o tym, by poddać się pod panowanie innego człowieka, cofnąć się w rozwoju i stać się całkowicie zależnym od woli „pana”. Pada nawet hasło: „nie musisz martwić się o pieniądze, jedzenie czy pracę, możesz po prostu cieszyć się towarzystwem swego pana”.

Wesprzyj nas już teraz!

Jakby tego było mało, w filmie ukazano człowieka wyprowadzającego dwa swoje „człeko-psy” na spacer, na smyczy, po ulicach Londynu. Idąc na czworaka dwóch ludzi przebranych w psie stroje udaje oddawanie moczu na uliczne lampy, szczekają i machają przyklejonymi do dolnej części pleców ogonami, co ma – jak twierdzą – „zwiększyć świadomość ich tożsamości”.

Jeden z bohaterów filmu, „człeko-pies” Tom opowiada, jak narodziło się w jego głowie marzenie by zostać „szczeniakiem”. Od dawna wiedział, że lubi sypiać z obrożą na szyi, a gdy kiedyś włożył na siebie ubranie z lateksu poczuł „coś w rodzaju fetyszu”, kupił więc strój dalmatyńczyka, który „otworzył mu drzwi do nowego, niezbadanego świata”. Tom miał wtedy dziewczynę, ale zerwał z nią, gdy mężczyzna na ulicy wyszeptał do niego: „ładny z ciebie szczeniak”. Wtedy miało nastąpić oświecenie, po którym mężczyzna porzucił dziewczynę i związał się z owym napotkanym na ulicy chłopakiem – Colinem, który jest dziś „jego panem”.

„Zabawa w psa”, bo tak nazywany jest przez „człeko-psy” ich styl życia, jest – jak deklarują bohaterowie filmu – jedynie częścią ich tożsamości, na którą składają się jeszcze inne fragmenty, jak chociażby tożsamość gejowska czy wegetariańska. Jeden z bohaterów filmu deklarował na przykład, że potrafi wytrzymać całe miesiące bez „zabawy w psa”, ale potem do niej tęskni.

W dokumencie wystąpił również David, przedstawiony jako pisarz pracujący w środowisku akademickim, który twierdzi, że dla niego „zabawa w psa” jest ucieczką od codzienności, swego rodzaju „drugim życiem”. Wyjaśnia, że relacje między „szczeniakiem” a jego Panem odzwierciedlają bardzo dokładnie to, co dzieje się między prawdziwym psem, a jego właścicielem. Przyznał nawet, że warczy gdy tylko do jego „pana”, Sindeya, zbliża się ktoś inny.

„Zabawa w psa” jest zwykle powiązana z homoseksualizmem, ale – co też zostało pokazane w filmie – rozrosła się do tego stopnia, że coraz częściej staje się rozrywką osób nie pozostających w relacji intymnej – zacytowano relację jednego z „panów”, który twierdzi że ma całe stado „szczeniaków”, z którymi tworzy ciepłą rodzinę i nic więcej.

Pod koniec dokumentu Tom zachęcił wszystkich widzów, by zaczęli akceptować tożsamość jego i „tysięcy innych szczeniaków”, tak, jak „zaakceptowano już tożsamość ludzi LGBTQ”.

Chcieliśmy dodać to tej informacji komentarz, ale czy to wszystko naprawdę tego wymaga?

 

Źródło: osservatoriogender.famigliadomani.it

malk

Dla osób niedowierzających, że to się naprawdę dzieje, podajemy tytuł omawianego filmu: „Secret Life of the Human Pups”, wyemitowany został przez brytyjski Channel 4, w sieci można obejrzeć jego trailer.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 313 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram