23 marca 2018

Zamiast walczyć z aborcją ekspert ONZ proponuje nowe „prawa środowiskowe”

(źródło: pixabay.com)

O uznanie przez społeczność międzynarodową nowego prawa człowieka do czystego środowiska apeluje John Knox, specjalny sprawozdawca ONZ ds. praw człowieka i środowiska. Miałby to być ukłon w stronę tych, którzy ponieśli śmierć protestując przeciwko wylesianiu, budowaniu nowych zapór czy eksploatacji dzikiej przyrody.

 

Uznanie takiego prawa zdaniem Knoxa znacząco podniosłoby globalną wagę problemu. Pomogłoby także uświadomić innym, że niektórzy ludzie, którzy walczą z wylesianiem, zanieczyszczaniem powietrza, przejmowaniem ziemi i kłusownictwem tracą z tego powodu życie. Jego apel, będący kulminacją ponad pięciu lat dochodzeń pojawił się w tym czasie, gdy jednocześnie ekolodzy wszczęli naciski na szefostwo ONZ i rządy innych państw, by zrobiły więcej dla ochrony tych, którzy bronią ziemi, wody, powietrza, lasów i dzikiej przyrody.

Wesprzyj nas już teraz!

 

– Jeśli nie możemy im zapewnić ochrony, to w jaki sposób możemy chronić środowisko, od którego wszyscy jesteśmy zależni – pytał Knox w Genewie, gdzie właśnie przedłożył ostateczne sprawozdanie wysokiej komisji ONZ ds. praw człowieka. Odkąd pełni on stanowisko w oenzetowskiej agendzie, znacznie przyspieszono działania związane z przyjęciem nowych „praw środowiskowych”. Między innymi badał przypadki 197 zabójstw działaczy środowiskowych w zeszłym roku, w porównaniu do 147 w 2012 roku.

 

Kilka dni wcześniej 24 państwa Ameryki Łacińskiej i Karaibów zobowiązały się do zbadania i ukarania osób oskarżonych o zabójstwa obrońców środowiska. W Hondurasie policja aresztowała najstarszego podejrzanego o zabójstwo Berty Cáceres wspierającej ludność tubylczą, która przeciwstawiła się budowie tamy. Wielu podejrzanych pełni eksponowane stanowiska w rządzie i nadal unika sprawiedliwości.

 

We wtorek UN Environment zainicjowało projekt szkolenia sędziów, prokuratorów i policji w zakresie „praw środowiskowych”. Projekt jest skierowany także do przedsiębiorców, którzy będą musieli uwzględniać prawa człowieka w planowaniu inwestycji mających wpływ na środowisko. Oenzetowscy prawnicy usiłują połączyć kwestię ochrony środowiska z prawami człowieka, które do tej pory uważane były za odrębne kwestie. Wyraźna zmiana w tym zakresie nastąpiła w ciągu ostatniej dekady. W ponad 100 krajach obowiązują przepisy, potwierdzające ten związek. Formalnie jeszcze żadne państwo ani ONZ nie uznało „praw środowiskowych”.

 

Knox proponuje przyjąć rezolucję ONZ, chociaż jak zauważa, samo to nie rozwiązałoby problemu, a jedynie zwiększyłoby presję na rządy, by uchwalały ustawy i politykę wspierania, a nie kryminalizowania działań „obrońców środowiska”. Przedstawiciel ONZ sugeruje przyjęcie 14 „zasad ramowych”, z których dwie pierwsze łączą ludzki dobrostan z dobrostanem ekologicznym. Pierwsza zasada stanowi, że „państwa powinny zapewnić bezpieczne, czyste, zdrowe i zrównoważone środowisko dla poszanowania, ochrony i realizacji praw człowieka”, a druga: „państwa powinny szanować, chronić i wypełniać prawa człowieka w celu zapewnienia bezpiecznego, czystego, zdrowego i zrównoważonego środowiska”.

 

Patrick Alley, współzałożyciel organizacji pozarządowej Global Witness z zadowoleniem przyjął rosnące zaangażowanie ONZ we wspieranie działań aktywistów, liderów społeczności, strażników i innych, którzy bronią ziemi i środowiska. Knox powiedział, że następnym krokiem powinno być wdrożenie przez biznes i rządy rozwiązań wspierających ekologów. W tym wypadku mieliby pomóc artyści np. aktor Leonardo DiCaprio.

 

Kwestia ochrony środowiska obecnie wyrasta na ważniejszą aniżeli zapewnienie każdemu prawa do życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci. Paradoksalnie proponuje się rozszerzenie katalogu działań obrońców życia o zagadnienia środowiskowe, takie jak walka o dostęp do wody, do czystego powietrza itp., jednocześnie pozbawiając prawa do życia istoty najbardziej bezbronne: dzieci poczęte. ONZ uznaje, że kobieta w majestacie prawa może zabić swoje dziecko, ponieważ „przysługują jej prawa reprodukcyjne”.

 

W USA „obrońcy życia” odcinają się od „starego ruchu pro life” koncentrującego się na walce z aborcją i eutanazją. Teraz w modzie staje się walka o prawa socjalne, o amnestię dla więźniów, o rozbrojenie, o dostęp do wody, czystego powietrza. Powstał tan nawet Nowy Ruch Obrońców Życia, który nie chce kryminalizacji aborcji, ale wraz z feministkami pragnie walczyć o prawa socjalne, dla więźniów i uchodźców.

 

W czwartek w Światowy Dzień Wody nawet sam papież Franciszek wprawił w osłupienie „proliferów” pisząc na Twitterze, że poprzez „obronę ziemi i wody chronimy życie”. Wcześniej w swojej encyklice „Laudato si” Franciszek wielokrotnie podkreślał, że dostępność bezpiecznej wody pitnej „jest podstawowym i powszechnym prawem człowieka, ponieważ jest niezbędna dla przetrwania człowieka i jako taka jest warunkiem do realizacji innych praw człowieka”.

 

Podczas konferencji na Papieskiej Akademii Nauk w dniu 24 lutego 2017 r. poświęconej wodzie: „Dialog o wodzie” papież wyraził obawę, że planeta „zmierza w kierunku wielkiej wojny światowej o wodę”. Oświadczył, że wszyscy ludzie muszą się zjednoczyć, by słuchać „wołania ziemi” i odpowiedzialnie dzieląc się skarbem należącym do wszystkich. Chociaż polityka środowiskowa może wpływać na jakość życia ludzi, wielu zwolenników od dawna ostrzegało, że takie oświadczenia, jednoznacznie identyfikujące te kwestie z ochroną ludzkiego życia, osłabiają wyjątkową moralną potrzebę praw człowieka w kwestii walki z aborcją i eutanazją.

 

Wypowiadane przez wybitne autorytety religijne osłabiają wymowę czynów wewnętrznie złych. W październiku 2017 r. ks. Shenan Boquet przestrzegał przed próbami zacierania różnicy między „czynami, które z samej swej natury są złe (wewnętrzne złe), a zatem zawsze grzeszne, z bardziej złożonymi problemami społecznymi”, które są spowodowane różnymi czynnikami. W całym swoim pontyfikacie papież Franciszek konsekwentnie potępiał aborcję jako „ohydną zbrodnię”. Jednakże katoliccy obrońcy oskarżają go również o podważanie wagi tej kwestii poprzez działania, takie jak przyznanie  orderu świętego Grzegorza holenderskiej aborcjonistce Liliane Ploumen i rozszerzenie misji Papieskiej Akademii na rzecz Życia od aborcji i bioetyki na kwestie takie jak imigracja, środowisko i kontrola zbrojeń.

 

„Jeśli mamy być pro-life, musimy być zawsze pod każdym względem i wszędzie pro-life” – oznajmił w październiku ub. roku szef Akademii, Monsignor Vincenzo Paglia powołując się na słowa papieża.

 

Źródło: guardian.co.uk., cruxnow.com., lifesitenews.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 160 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram