Zbliżające się wybory parlamentarne na Węgrzech nie będą łatwe dla partii Viktora Orbana. Urzędujący premier ocenił, że w większości okręgów przeciwko kandydatowi koalicji rządzącej może stanąć tylko jeden kandydat opozycji. To wyborczy pakt, a w tle pojawiają się pieniądze George’a Sorosa.
Wybory parlamentarne na Węgrzech zostaną przeprowadzone 8 kwietnia. Zdaniem premiera Orbana w wielu lub wszystkich okręgach wyborczych przeciwko kandydatowi koalicji rządzącej może stanąć tylko jeden kandydat opozycji i nie jest niewykluczone, że partie opozycyjne już zawarły „pakt” w tym zakresie.
Wesprzyj nas już teraz!
Tak oto przeciwko antyimigracyjnemu, narodowemu kandydatowi w okręgach wystartuje jeden proimigracyjny kandydat. – Widzę tu w tle pieniądze George’a Sorosa – powiedział Orban.
Premier uważa, że już w grudniu „siatka” Sorosa włączyła się w kampanię wyborczą na Węgrzech. Ostrzegł przy tym, że jeśli Węgry staną się „krajem imigracyjnym”, zapanuje „terror, kobiety i dzieci nie będą już bezpieczne, nasza tożsamość kulturowa zostanie osłabiona i powoli zniknie”.
Na Węgrzech obowiązuje mieszany system wyborczy. 106 posłów jest wybieranych w jednomandatowych okręgach wyborczych, a pozostałych 93 trafia do parlamentu z list partyjnych.
Źródło: naszdziennik.pl
MA