W Sejmie odbyła się debata poświęcona nowelizacji ustawy o IPN, która uchyla przepisy karne za przypisywanie Polakom odpowiedzialności za niemieckie zbrodnie i Holocaust. Politycy nie szczędzili słów krytyki pod adresem rządu. Zdaniem Roberta Winnickiego z Ruchu Narodowego, porozumienie z Izraelem jest „haniebną kapitulacją”. W podobnym tonie wypowiadali się także posłowie Kukiz’15.
Nowelizacja ustawy o IPN, którą procedowano w zeszłym tygodniu, usunęła zapisy o karaniu za przypisywanie Polsce i Polakom odpowiedzialności na hitlerowskie zbrodnie oraz mordowanie Żydów. Wycofanie się polskiego rządu z tych zapisów wywołało krytykę ze strony dużej części parlamentarzystów, którzy uznali porozumienie z Izraelem za poważną porażkę polskiego rządu. Wiele słów krytyki pod adresem rządu PiS padło z ust Roberta Winnickiego z Ruchu Narodowego, który skrytykował tempo prac nad nowelizacją i brak drugiego czytania projektu.
Wesprzyj nas już teraz!
„Porozumienie, w którym nie ma mowy, po pierwsze, o polskich ofiarach II wojny światowej, ludobójstwie na Polakach; po drugie, są wymienieni jacyś znowu anonimowi naziści, nie ma wprost napisane, który kraj walnie odpowiada za zbrodnie nazistowskie, Holokaust” – mówił Winnicki. Jego zdaniem debata poświęcona nowelizacji ustawy o IPN jest „potwierdzeniem mitologii jaką tworzy Izrael”. Następnie precyzował: „II wojna światowa to przede wszystkim prawie wyłącznie cierpienie Żydów, a po drugie, że wszystkie inne narody to narody współsprawców, bo Polacy tam występują głównie jako współsprawcy” – tłumaczył.
Zdaniem szefa Ruchu Narodowego, porozumienie jest kapitulacją rządu PiS. „To nie jest żaden sukces, to jest utwierdzenie izraelskiej narracji na obszarze międzynarodowym, po prostu kapitulacja polskiego rządu, haniebna kapitulacja” – zakończył.
W zdecydowanych słowach wypowiadał się również Tomasz Rzymkowski z Kukiz’15. Jego zdaniem działania PiS w sprawie nowelizacji ustawy są „absolutnym skandalem”. „Nie mieliśmy żadnych działań osłonowych, nie było żadnych rozmów ze stroną izraelską. Strona izraelska była zaskoczona tą sytuacją i po pięciu miesiącach kapitulujemy, poddajemy się, za rękę jesteśmy prowadzeni przez funkcjonariuszy Mosadu (…) To jest absolutny skandal” – powiedział.
Z kolei Marek Jakubiak zarzucał rządowi brak honoru. „Został wam tylko i wyłącznie honor, pytam się, gdzie on jest, skoro pod wpływem obcego mocarstwa zmieniacie najważniejszy zapis ustawy o IPN” – pytał na mównicy poseł Kukiz’15. „Co takiego jest w tym zdaniu, że aż interwencja zachodnia musiała nastąpić, żeby wyciąć najważniejsze zdanie z całej ustawy – nie ma takiej odpowiedzi, która by była z waszej strony dobra. Wstydźcie się” – komentował wyrzucenie z zapisów ustawy fragmentu o konsekwencjach prawnych zniesławienia Polski i narodu.
Komentarze polityków opozycji starał się odpierać szef KPRM Michał Dworczyk. Podkreślał, że polityka polega na skuteczności, dlatego rząd podjął takie, a nie inne kroki. „Pewna dojrzałość polityczna polega na tym, żeby skutecznie dobierać narządzie do tego, aby osiągać cele. Dzięki tej nowelizacji jesteśmy przekonani, że będziemy mogli skuteczniej walczyć o dobre imię Polski poza granicami kraju” – mówił Dworczyk.
Źródło: dziennik.pl, radiomaryja.pl
WMa
