Sąd Florydy zmusił dwoje mieszkańców do zaprzestania hodowli warzyw w ich własnym przydomowym ogródku. Przyznał tym samym władzom administracyjnym prawo do decydowania – na przykład poprzez ustanawianie planów zagospodarowania przestrzennego – o tym, co może znaleźć się na prywatnym terenie.
Instytut Sprawiedliwości protestuje przeciwko wyrokowi. Nic dziwnego, skoro małżeństwo Tom Carroll i Hermine Rickets otrzymali decyzję władz lokalnych o konieczności likwidacji ogródka a sąd podtrzymał tę restrykcję. Uznał bowiem, że swoboda uprawy warzyw nie należy do konstytucyjnie gwarantowanych praw obywatelskich.
Wesprzyj nas już teraz!
Podstawą zakazu wystosowanego przez miejskich urzędników była zmiana przepisów dotyczących zagospodarowania przestrzennego. Małżeństwo postraszono perspektywą płacenia 50-dolarowej grzywny za każdy dzień zwłoki. Carroll i Rickets nie zrezygnowali jednak. Zaskarżyli decyzję do sądu, ten jednak nie uwzględnił argumentu o konstytucyjnie zagwarantowanej swobodzie korzystania z prywatnej własności.
Źródło: swiato-podglad.pl, naturalnews.com
RoM