Wprowadzenie islamskich świąt w Niemczech nie podważałoby chrześcijańskiej tradycji kraju – uważa Thomas Sternberg, szef Centralnego Komitetu Niemieckich Katolików.
Szef niemieckiego MSW Thomas de Maiziere sprowokował niedawno w Niemczech szeroką dyskusję nad ewentualnością wprowadzenia państwowych świąt islamskich. Polityk uznał, że tak jak dziś tylko w niektórych, katolickich landach dniem wolnym od pracy jest Wszystkich Świętych, tak w landach z dużą społecznością muzułmańską można byłoby świętować mahometańskie święta.
Wesprzyj nas już teraz!
Wywołując w środowiskach katolickich jeszcze większe poruszenie zgodził się tym zasadniczo szef Centralnego Komitetu Niemieckich Katolików (ZdK), Thomas Sternberg. ZdK to największa organizacja niemieckich świeckich, finansowana i bezpośrednio zależna od Episkopatu, zatwierdzającego każdorazowo jej nowego szefa.
– W wieloreligijnym społeczeństwie, w miejscach z dużą liczbę pobożnych muzułmanów, można byłoby wprowadzić islamskie święto, co nie podważałoby wcale chrześcijańskiej tradycji naszego kraju – powiedział dosłownie Sternberg w rozmowie z dziennikiem „Passauer Neue Presse”.
Według sondażu przeprowadzonego przez instytut Insa takie rozwiązanie popiera tymczasem zaledwie 7,8 proc. Niemców, a przeciwko jest 70,1 proc.
Na Sternberga posypały się z rozmaitych stron bardzo ostre słowa krytyki. – Jestem wstrząśnięty, po prostu nie wiem, co powiedzieć, skoro teraz jeszcze kierownictwo ZdK opowiada się za islamskimi świętami – skwitował słowa szefa organizacji sekretarz generalny bawarskiej CSU, Andreas Scheuer. – Jestem katolikiem i jestem absolutnie pewien, że to nie jest zdanie większości chrześcijan w Niemczech. Nie oddamy naszej tożsamości – dodał.
Szef ZdK nie wycofał się jednak ze swoich słów. Na stronie Komitetu opublikował wyjaśnienie, w którym podkreśla znaczenie wolności religijnej i przekonuje, że nie zachęca wprawdzie do wprowadzania islamskich świąt, ale jest przekonany, iż w Niemczech trzeba „przyjąć do wiadomości świąteczną kulturę muzułmanów”. Zaznaczył raz jeszcze, że państwowe święta islamskie nie podważałyby wcale chrześcijańskiej tożsamości kraju.
Te pomysły bardzo krytycznie skomentował także polityk CDU Ismail Tipi, ekspert partii ds. islamu. „Niemcy powinny pozostać krajem zachodnim, a nie przeistaczać się w arabski” – oświadczył, pytając, co będzie następne po wprowadzeniu świąt islamskich – segregacja płciowa w szkołach i przepisy regulujące dozwolony ubiór?
Źródła: kath.net, zdk.de
Pach