Wiele wskazuje na to, że Gdańsk chce zostać stolicą środowisk LGBT. Samorządowcy szeroko otwierają się na „tęczowe” postulaty i inicjatywy. Tak w szkołach pojawią się warsztaty antysykryminacyjne i wdrażana będzie genderowa Europejska Karta Równości Kobiet i Mężczyzn w Życiu Lokalnym, a na celowniku znajdą się „aptekarze sumienia” i rodzina.
Jak zauważył Instytut Ordo Iuris, już od września w Gdańsku odbywają się cykliczne spotkania przedstawicieli władz miejskich z mieszkańcami miasta oraz przedstawicielami organizacji pozarządowych. Są to tzw. panele obywatelskie, które rekomendują władzom samorządowym kierunki działań. Inicjatywy, które zyskają 80 proc. głosów uczestników stają się wiążące dla władz miasta.
Wesprzyj nas już teraz!
Idea wydaje się być szczytna. Sęk w tym, że dobór uczestników panelów jest jednostronny. „Do udziału w debacie zaproszono wyłącznie organizacje propagujące ideologię feministyczną i LGBT, takie jak Trójmiejska Akcja Kobiet, Dziewuchy Dziewuchom, Tolerado, Miłość nie wyklucza, Transfuzja, Febra, Lambda, Akceptacja. Z panelu wykluczono organizacje prorodzinne, takie jak Fundacja Mamy i Taty” – zauważył Instytut.
Efekty widać gołym okiem. To „obywatelski głos” za przyjęciem programu edukacji antydyskryminacyjnej w szkołach, wprowadzenie obowiązku oznaczania aptek farmaceutów, którzy korzystają z konstytucyjnego prawa do sprzeciwu sumienia, a także podpisanie, promującej ideologię gender, Europejskiej Karty Równości Kobiet i Mężczyzn w Życiu Lokalnym.
Instytut Ordo Iuris postanowił interweniować już na tym etapie i wskazał, że ustanowienie warsztatów antydyskryminacyjnych w szkołach wykracza poza kompetencje gminy. Prawo oświatowe nie przewiduje bowiem prowadzenia takich zajęć w ramach edukacji szkolnej. Ponadto z dotychczasowych doświadczeń wynika, że „tego rodzaju zajęcia stanowią z reguły zakamuflowaną formę wpajania uczniom ideologii gender oraz obliczone są na destabilizację tożsamości płciowej młodzieży”.
Zdaniem ekspertów Instytutu, cały szereg działań prezentowanych jako „antydyskryminacyjne” w rzeczywistości propagują idelogię gender, a ten fakt nie jest do pogodzenia z polskim ładem konstytucyjnym. „Orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego wyraźnie wskazuje, że polska Konstytucja afirmuje kobiecość i męskość uznając zróżnicowanie i komplementarność kobiet i mężczyzn w życiu społecznym, co znajduje wyraz m.in. w konstytucyjnym poświadczeniu i ochronie tożsamości małżeństwa i rodziny” – zaznaczył Instytut.
Także postulat oznaczania aptek „farmaceutów sumienia” jest niezgodny z Konstytucją, która zakazuje organom władzy publicznej nakazywać ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania. Jest to też element utrudniający korzystanie z prawa do odmowy wykonania świadczenia sprzecznego z sumienia np. sprzedaży pigułek wczesnoporonnych.
Także wprowadzenie Europejskiej Karty Równości budzi wątpliwości. Bowiem poprzez zobowiązanie gminy do „sprawdzania materiałów edukacyjnych szkół i innych programów edukacyjnych oraz metod nauczania, w celu zapewnienia, że zwalczają one stereotypowe postawy i praktyki” wprowadza się „kontrolę działalności placówek edukacyjnych w oparciu o ideologiczne kryteria, operujące prawnie niezdefiniowaną kategorią stereotypów genderowych”. Zgoda na taką kontrolę to nic innego jak niedopuszczalna ingerencja w kompetencje zastrzeżone dla Ministerstwa Edukacji Narodowej.
Uczestnicy panelu mają głosować nad przyjęciem projektu rekomendacji jeszcze w listopadzie.
Źródło: Instytut Ordo Iuris
MA
