Prezydent Andrzej Duda skorzystał ze swych uprawnień i wydał akt łaski wobec byłego posła Witolda Tomczaka, który stanął przed sądem za zniszczenie w 2000 roku „artystycznej instalacji” kpiącej z papieża Polaka.
„Uprzejmie informuję, że Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia X Wydział Karny zwrócił się do mnie o przybycie do Sądu w dniu 12.12.2017 r. o godz. 12.00 do sali nr 450 w celu wręczenia odpisu postanowienia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o ułaskawieniu” – poinformował nas Witold Tomczak.
Wesprzyj nas już teraz!
To oznacza, że po 17 lat nękania przez prokuraturę i sądy, były poseł otrzyma potwierdzenie, że jego działania podjęte w Galerii Narodowej Zachęta, były potrzebne. Przypomnijmy, że były poseł usunął z instalacji meteor przygniatający postać Jana Pawła II. Sąd uznał winę Tomczaka.
Wystawiony w Zachęcie Narodowej Galerii Sztuk eksponat przedstawiał powaloną na ziemię i przygniecioną meteorytem postać papieża Polka. Instalacji nie usunięto, pomimo licznych protestów. W związku z tym Witold Tomczak zdecydował się na bezpośrednią interwencję.
Tomczak nie został formalnie skazany, ale równocześnie został uznany za winnego zniszczenia „instalacji artystycznej”. – Sąd nie stwierdził mojej niewinności, tylko uznał moje działania za naganne, obciążył kosztami sądowymi, którymi obciąża się winnych, to jest około 7 tys. zł. Mam wyznaczony okres próby, jestem ciągle traktowany jako potencjalny przestępca. Gdybym w ciągu roku powtórzył działania w obronie wartości, byłbym ukarany surowiej – tłumaczył we wrześniu.
Obecnie Tomczak ocenia, że decyzja o ułaskawieniu powinna być impulsem do obrony wartości katolickich. „Dziękuję wszystkim, którzy towarzyszyli mi przez ten czas” – dodał.
MA