12 sierpnia 2019

Witold Gadowski o Marszu Życia Polaków i Polonii: nie bójmy się stać po stronie prawdy!

(źródło: GadowskiTV)

Pragnę poinformować, że odbyłem długą i budującą rozmowę z metropolitą krakowskim, który będzie celebrował 14 sierpnia Mszę Świętą w Auschwitz. To będzie coś pięknego i naprawdę niesamowitego. Niezwykle cieszę się, że abp Marek Jędraszewski będzie tego dnia razem z nami – mówi w rozmowie z PCh24.pl Witold Gadowski, organizator Marszu Życia Polaków i Polonii, który 14 sierpnia odbędzie się w Oświęcimiu.

 

14 sierpnia w Oświęcimiu odbędzie się organizowany przez Pana Marsz Życia Polaków i Polonii. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że tego dnia będziemy obchodzić również kolejną, już 78. rocznicę śmierci św. Maksymiliana Kolbego. Czy właśnie dlatego wybrał Pan tę datę na organizację tego wydarzenia?

Wesprzyj nas już teraz!

Jak najbardziej. Uważam świętego Maksymiliana Kolbego za największego bohatera II Wojny Światowej i dlatego postanowiłem przypomnieć, że ten wielki Polak i święty Kościoła Katolickiego nigdy nie zostanie przez nas zapomniany i zawsze będzie dla nas wzorem do naśladowania.

 

To jednak nie jedyny powód tej daty na zorganizowanie Marszu Życia Polaków i Polonii w Oświęcimiu. Chcemy bowiem pokazać, że w Oświęcimiu ginęli przede wszystkim obywatele Rzeczypospolitej.

 

To bardzo smutne, co Pan mówi. Jak to jest, że my – Polacy, najwięksi poszkodowani II Wojny Światowej musimy przypominać, że to przede wszystkim MY ginęliśmy w tym strasznym miejscu?

Dzieje się tak, ponieważ w ogóle nie dbamy o naszą pamięć i naszą historię. To z kolei wynika z braku w nas odwagi oraz swoistego poświęcenia dla dobra ojczyzny. Ilu Polaków potrafi za darmo, z potrzeby serca poświęcić czas na dbanie o dobre imię Rzeczypospolitej? Ilu z nas w ogóle widzi potrzebę walki o prawdę? Jeden procent? Trzy procent? Pięć procent? A co z pozostałymi?

 

Postanowiłem chociaż trochę zmienić ten stan rzeczy i pokazać, że możemy go przezwyciężyć. Marsz Życia Polaków i Polonii w Oświęcimiu to odpowiedź na polityczne, medialne, kulturowe zaniedbania w tej sprawie. Ani politycy, ani inni działacze nie będą podejmować tego typu działań, bo są zbyt wyrachowani. Dlatego też postanowiliśmy zorganizować wszystko w ramach inicjatywy obywatelskiej i już teraz mogę zapewnić, że będziemy powtarzać to co roku niezależnie od tego czy się to komuś podoba czy nie, a proszę mi wierzyć – tych drugich jest dużo więcej.

 

Jak zareagowano na informacje o Marszu w Oświęcimiu?

Przygotowania trwają od sześciu, a nadal nie wiemy jak zachowają się władze Muzeum Auschwitz-Birkenau. Ich postawa jest co najmniej bardzo zagadkowa, chociażby dlatego, że po cichu rozpuszczają o nas – organizatorach Marszu – najgorsze informacje.

 

Miejscowa reakcja też jest co najwyżej umiarkowana. Poza Salezjanami, którzy są odważni, którzy nas wspierają i wobec których jestem pełen podziwu.

 

Skąd ta nieprzychylna obojętność wobec waszej inicjatywy?

Powód jest prosty. Muzeum Auschwitz-Birkenau ma ogromne wpływy w samym Oświęcimiu i niejednokrotnie dało nam do zrozumienia, że nie jest przychylne temu co robimy tak jakby władzom tej instytucji przeszkadzało podkreślanie o obecności Polaków w tym miejscu. Takie odnoszę wrażenie, bo przecież nikt mi tego otwarcie nie powiedział. Dlaczego mam jednak myśleć inaczej, skoro muzeum robi wszystko, aby Marsz nie doszedł do skutku?

 

Ilu spodziewa się Pan w środę uczestników?

Trudno powiedzieć, ponieważ z jednej strony jest to pierwsza edycja tego wydarzenia, a z drugiej po prostu obawiamy się czy uda nam się, mówiąc kolokwialnie, ogarnąć wielką masę ludzi. Spodziewamy się kilku tysięcy osób, ponieważ tyle udało nam się rozprowadzić darmowych białych i czerwonych koszulek z wizerunkiem św. Maksymiliana Kolbe. Wierzę, że wszyscy, którzy je odebrali i nie tylko oni, stawią się w środę na Marszu.

 

Wielu przedstawicieli Polonii amerykańskiej można było zobaczyć już w sobotę w Krakowie podczas modlitwy przed Kurią w intencji abp. Marka Jędraszewskiego…

Wiem o tym i mogę tylko dodać, że prawdopodobnie wszyscy przedstawiciele Polonii, którzy byli w sobotę pod kurią w Krakowie pojawią się również w środę w Oświęcimiu.

 

Mało tego! Pragnę poinformować, że odbyłem długą i budującą rozmowę z metropolitą krakowskim, który będzie celebrował 14 sierpnia Mszę Świętą w Auschwitz. To będzie coś pięknego i naprawdę niesamowitego. Niezwykle cieszę się, że abp Marek Jędraszewski będzie tego dnia razem z nami.

 

Mogę również poinformować, że na nasz Marsz przybędą Polacy nie tylko z USA, ale również z Australii, Wielkiej Brytanii, Nowej Zelandii, Cypru i wielu innych krajów. Dominować będą jednak polscy patrioci – z Krakowa, Warszawy, Gdańska, Łodzi, Lublina, Poznania, Wrocławia i dziesiątek innych miast i miejscowości. Zapraszamy wszystkich. Dla nikogo nie zabraknie miejsca, ponieważ nasz Marsz nie jest imprezą przeciwko komuś lub czemuś. To jest marsz dla Polski i Polaków! To marsz dla naszych ojców i dziadków, którym jesteśmy winni pamięć, ponieważ zostali w bestialski sposób zamordowani przez Niemców.

 

Czy nie boi się Pan prowokacji?

Wie Pan, wariatów nie brakuje i bierzemy pod uwagę taką możliwość. Chciałbym jednak zaznaczyć, że będziemy bardzo stanowczy wobec wszelkich prowokatorów. Jeśli ktoś będzie chciał głosić jakieś głupie hasła, to po prostu służby porządkowe i policja będą go natychmiast wykluczały z wydarzenia. My nie chcemy ani akcentów politycznych, ani akcentów które mogą sprowokować rozróbę. Jedyne czego chcemy to spokojna modlitwa za Polaków cierpiących w czasie II Wojny Światowej.

 

Każdy kto będzie to rozbijał, będzie prowokował zostanie, mówiąc wprost, wyeliminowany.

 

Policja została przez nas poinformowana o osobach, które mogą próbować zakłócić nasz Marsz. Nie pozwolimy, żeby nasze skupienie modlitewne miało posłużyć do promowania przeróżnych frustratów czy po prostu zwykłych idiotów, którzy będą chcieli zaistnieć.

 

Chcemy być bowiem wśród zdrowych, normalnych i przejętych losem ojczyzny rodaków, a nie wśród wariatów!

 

Jak będzie wyglądał plan środowych uroczystości?

Marsz Życia Polaków i Polonii rozpoczniemy w Zespole Szkół Salezjańskich tuż przy oświęcimskim rynku, gdzie już od siódmej rano będzie trwała rejestracja uczestników. Następnie udamy się w biało-czerwonym pochodzie na Mszę Święta, która odbędzie się na terenie Auschwitz, a jej organizatorem jest tutejsza parafia.

 

Następnie udamy się do Ogrodów Salezjańskich, gdzie o godzinie 15.00 rozpocznie się wyjątkowy koncert połączony z premierą utworu „Dzwony”, do którego miałem przyjemność napisać słowa. O 21.00 połączymy się z Jasną Górą – odmówimy apel jasnogórski a następnie rozpoczniemy całonocne czuwanie modlitewne.

 

W czwartek rano przejdziemy w kolejnym biało-czerwonym pochodzie do Auschwitz pod ścianę straceń. Czy jednak nam się to uda? Tego nie wiem, ponieważ w tej sprawie cały czas trwają uzgodnienia z Muzeum Auschwitz, które bez przerwy udaje, że tak naprawdę nie wie o co chodzi.

 

Mamy jednak jeszcze 2 dni i wierzę, że uda się nam to przewalczyć.

 

Bóg zapłać za rozmowę.

Tomasz D. Kolanek

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie