13 września 2012

Wierni Tradycji i Papieżowi

(Fot. Instytut Dobrego Pasterza)

W pierwszy weekend listopada do Rzymu przybędą katolicy żywiący szczególne przywiązanie do liturgii łacińskiej. Centralnym wydarzeniem pielgrzymki stanie się Msza Pontyfikalna w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego. Zostanie ona odprawiona w bazylice św. Piotra w sobotę, 3 listopada, o godzinie 10.00. Spodziewany jest udział nawet kilku tysięcy pielgrzymów z całego świata.


 

Wesprzyj nas już teraz!

 

„Ujawnia zamysły serc wielu”

Celem pielgrzymki jest danie świadectwa wierności Papieżowi i wierze katolickiej, a także wyrażenie przekonania, że tradycyjna liturgia łacińska jest – mimo podejmowanych przez wiele środowisk prób jej deprecjonowania – doskonałym narzędziem Nowej Ewangelizacji. Doświadczenie wielu kapłanów mówi, że młodzi ludzie nie szukają w Kościele rozrywki, ale prawdy. Skupianie się zatem na próbach „uatrakcyjnienia” Kościoła, niekoniecznie musi przynieść dobre owoce. Warto odnotować chociażby, iż wielu nawróconych na katolicyzm anglikanów podkreśla, że niebagatelną rolę w procesie ich zbliżania się do Kościoła odegrało właśnie piękno obecnej w nim Tradycji.

 

Korzystając z okazji Roku Wiary i piątej rocznicy ogłoszenia Summorum Pontificum zapraszamy stowarzyszenia, grupy i ruchy wiernych z Europy i świata, aby dołączyły do nas, żeby wyrazić poparcie dla Ojca Świętego i podziękować za papieski dokument uwalniający stary ryt rzymski – mówi Thomas Murphy, rzecznik Coetus Internationalis pro Summorum Pontificum, zrzeszający różne grupy wiernych, którzy wspierają motu proprio, potwierdzające prawo do odprawiania Mszy Świętej według tradycyjnego rytu.

 

Dlaczego działanie na rzecz popularyzacji motu proprio Benedykta XVI jest tak istotne? Jak podkreślają zwolennicy liturgii łacińskiej, ogłoszony 7 lipca 2007 roku w Watykanie list apostolski, określający normy dotyczące używania mszału przedsoborowego, zanim jeszcze został przestudiowany, zdążył wywołać rozmaite kontrowersje i gorące spory. Tymczasem dokument powstał po to, aby łączyć, a nie dzielić rozmaite środowiska kościelne. Z dzisiejszej perspektywy wydaje się, że coraz więcej osób zaczyna poznawać treść dokumentu i wiedzieć go we właściwym świetle.

 

Ojciec Święty w ‘Summorum Pontificum’ przypomniał, że po reformie liturgicznej wielu wiernych wciąż okazywało przywiązanie do liturgii w jej przedsoborowym kształcie. Benedykt XVI podkreślił ponadto, iż przedsoborowy Mszał nigdy nie został prawnie uchylony. Ogłoszenie w 2007 roku motu proprio miało zatem ogromne znaczenie – potwierdziło bowiem, że miłośnicy zachowania rytu rzymskiego w Kościele katolickim mieli do tego prawo, a spotykające ich niejednokrotnie przykrości i krytyka nie posiadały racjonalnych podstaw. Obecny papież jeszcze jako kardynał Joseph Ratzinger pobłogosławił członków „Una Voce”, najstarszej organizacji zrzeszającej tradycjonalistów, kierując do nich słowa, iż odegrała ona ważną rolę w podtrzymywaniu używania Mszału z 1962 roku w posłuszeństwie względem wskazań Stolicy Świętej. Wyraził jednocześnie członkom organizacji wdzięczność za tę wartościową służbę.

 

Przykrości spotykające propagatorów rytu trydenckiego niejednokrotnie okazywały się tak dotkliwe, że ich znoszenie bywało nazywane wręcz „białym męczeństwem”. Tymi słowami określił je Emanuele Fiocchi, włoski koordynator tegorocznej pielgrzymki zwolenników rytu łacińskiego, wyrażając jednocześnie przekonanie, że ofiara ta przyniesie owoce w postaci odrodzenia ducha Kościoła. Na uwagę zasługuje sformułowana przez Fiocchiego myśl: Ta forma sprawowania Liturgii [tradycyjna – przyp. aut.], gdziekolwiek jest celebrowana, staje się kamieniem obrazy, który ujawnia zamysły serc wielu. Zamysły zupełnie nie katolickie, proszę mi wierzyć.

 

Najpiękniejsza po tej stronie Nieba

Jak zaznacza Emanuele Fiocchi, błogosławiony Jan Paweł II pragnął „zapalić w Kościele nowy płomień” – właśnie poprzez powrót do tradycyjnych form sprawowania liturgii. W 1984 roku zezwolił on indultem Kongregacji ds. Kultu Bożego „Quattuor abhinc annos” na używanie Mszału promulgowanego przez Piusa V po Soborze Trydenckim. Proszącym o to mogli udzielać zezwolenia biskupi, do czego ich Jan Paweł II raz jeszcze zachęcił w roku 1988 listem apostolskim motu proprio „Ecclesia Dei”.

 

Pielgrzymka do Rzymu w listopadzie będzie doskonałą okazją do uczynienia tego, co zawsze czynili katolicy – odbycia pielgrzymki do grobów Apostołów i zadeklarowania publicznie swojej wierności papieżowi – podkreśla Thomas Murphy. Pielgrzymka z pewnością stanie się także okazją do pogłębionej refleksji na temat samej liturgii i ogromnego wpływu, jaki ma sposób jej przeżywania na rozwój naszej duchowości.

 

Msza Święta sprawowana w rycie trydenckim została przez XIX-wiecznego kapłana, pisarza i teologia, nawróconego z anglikanizmu ojca o. Frederica Fabera nazwana wręcz „najpiękniejszą po tej stronie Nieba”. Obok piękna samej liturgii, śpiewu, wiernym łatwiej jest poczuć uczestnictwo we wspólnocie nie tylko w duchowym, ale i historycznym wymiarze istnienia Kościoła, przeżywając te same rytuały, jakie odprawiane były kiedyś przez ich dziadów i ojców.

Jak zauważa Emanuele Fiocchi, zaniedbania w dziedzinie liturgii, nieuchronnie prowadzą do zaniedbania samej Eucharystii, a to z kolei w oczywisty sposób cieszy wrogów Kościoła. – Liturgia, w której człowiek uznaje z szacunkiem i czcią Majestat Boga prawdziwego, napawa demona śmiertelnym obrzydzeniem – podkreśla Fiochhi, przypominając jednocześnie znamienne słowa Ojca Świętego Benedykta XVI: „kryzys Kościoła zaczyna się od kryzysu w liturgii”. – Z tego też względu powinniśmy dokładać najwyższych starań, aby w czasie sprawowania liturgii rzeczywiście celebrować Boży Majestat – dodaje Fiocchi.

 

 

Wiara, Wdzięczność i Wierność

Jak twierdzi Thomas Murphy, wiernych przywiązanych do tradycyjnego sposobu przeżywania liturgii nie brakuje także wśród ludzi młodych. W organizacji tegorocznej pielgrzymki do Grobów Apostołów biorą udział liczne grupy zrzeszające miłośników liturgii trydenckiej, jak np. Notre- Dame-de-Chretiente, organizator dorocznej pielgrzymki z paryskiej bazyliki Notre Dame do katedry w Chartres odbywającej się corocznie z okazji Święta Zesłania Ducha Świętego czy Foederatio Internationalis Juventutem (Międzynarodowa Federacja Młodych), aktywnie włączająca się w organizację Światowych Dni Młodzieży.

Głównym organizatorem pielgrzymki jest natomiast Coetus Nationalis pro Summorum Pontificum (CNSP) – ruch zrzeszający  grupy i organizacje Półwyspu Apenińskiego. Życzliwego wsparcia udzieliła mu także wspomniana wyżej Międzynarodowa Federacja Una Voce. Jak tłumaczy Thomas Murphy, tym, co stanowi wartość CNSP jest luźna struktura ruchu i wolność od wewnętrznych podziałów. Spoiwem grupy nie są  jej ramy organizacyjne, ale pewna wspólnota duchowa. – Jest to zwyczajny akt miłości ze strony wielu dusz zrzeszonych w rozmaitych ruchach katolickich, którego celem jest zjednoczenie wszystkich w daniu świadectwa naszej wiary, wdzięczności i wierności – podkreśla rzecznik CNSP.

 

I zachęcając gorąco do wzięcia udziału w listopadowej pielgrzymce, dodaje: – Wszystkim, którzy dzielą z nami naszą katolicką wiarę, którzy podzielają naszą wdzięczność za ‘Summorum Pontificum’, naszą wierność Ojcu Świętemu i wszystkim tym, którzy słuchają mych słów, chciałbym powiedzieć: ‘Przybądźcie z nami do Rzymu!

 

Agnieszka Żurek

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie