6 marca 2019

Wielka Brytania w europejskiej unii celnej. Bilans zysków i strat

(fot. pixabay.com)

Phil Radford, niezależny analityk, który od dwudziestu lat bada dane handlowe dotyczące relacji między Wielką Brytanią a UE, przekonuje, że  „czysty Brexit” jest najbezpieczniejszym rozwiązaniem, jakie powinna obrać Wielka Brytania, ponieważ dwudziestoletnia unia celna nie przyniosła Londynowi wymiernych korzyści w żadnym sektorze gospodarki.

 

Zdaniem Radforda istnieje wyraźna różnica między tym, co unia celna miała przynieść w teorii, a tym, co faktycznie osiągnięto w praktyce. – Dzięki historycznym danym handlowym, opublikowanym przez brytyjskie Biuro Statystyki Narodowej (ONS) we wrześniu 2018 r. wiemy już, że różnica jest ogromna – wskazuje.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Porównując dane z lat 1998-2017 na temat wymiany handlowej między Wielką Brytanią a UE i z pozostałymi krajami spoza UE, widać, że Brytyjczycy nie osiągnęli spodziewanych większych korzyści we wszystkich sektorach od pojazdów silnikowych po napoje przez handel usługami.

 

Wywóz towarów do UE wynosił 164 mld funtów w 2017 roku, eksport usług do UE – 117 miliardów funtów, eksport towarów do krajów spoza UE – 175 mld funtów oraz eksport usług do krajów spoza UE – 162 miliardy funtów.

 

Średnia roczna stopa wzrostu dla każdej z tych czterech kategorii od 1998 r. (w przypadku danych dotyczących usług od 1999 roku) do 2017 roku, po uwzględnieniu inflacji wskazuje, że od 1998 roku eksport towarów do UE rósł zaledwie o 0,2 proc. rocznie (3,7 proc. wzrostu w ciągu 20 lat). Zdaniem analityka, to niewiele, zważywszy na fakt, że to właśnie ten sektor powinien najbardziej  korzystać na handlu bezcłowym w ramach unii celnej. Największy wzrost nastąpił przed 2007 rokiem, jednak korygując go o poziom inflacji, średni roczny eksport w latach 2008-2017 był faktycznie niższy niż w latach 1998-2007 i wynosił 144,7 mld funtów w przeciwieństwie do 145,6 mld funtów w 2015 roku.

 

Z drugiej strony, najszybciej rozwijał się eksport usług do krajów spoza UE. Przy wzroście o 5,6 proc. rocznie w ciągu 20 lat obecnie jest on prawie tak samo wysoki, jak cały wywóz towarów z Wielkiej Brytanii w ramach unii celnej.

 

Eksport brytyjskich usług do UE rósł w tempie 5,2 proc. rocznie. Jednolity rynek miał marginalny wpływ na ten sektor. Pewien wpływ mają niektóre regulacje dot. usług finansowych. Eksport usług finansowych stanowi jedną trzecią eksportu usług do UE. Z Wielkiej Brytanii eksport usług finansowych do UE stanowił 11 proc.

 

Tymczasem wywóz towarów z Wielkiej Brytanii do krajów spoza UE – i poza unię celną – rósł w tempie 3,3 proc. rocznie od 1998 r. Sektor ten jest pod silnym wpływem jednolitego rynku, którego zasady dotyczą większości towarów wyprodukowanych w Wielkiej Brytanii, ale sprzedawanych poza unią celną.

 

Dzięki badaniom Michaela Burrage w zakresie baz danych Światowej Organizacji Handlu z 2015 r. wiemy, że 6 proc. brytyjskiego eksportu trafiło do krajów, z którymi UE zawarła porozumienie o wolnym handlu (FTA). Kolejne 8 proc. trafiło na europejskie rynki na podstawie umowy o wolnym handlu EFTA. Około 73 proc. brytyjskiego eksportu powędrowało do państw spoza UE. Handel z nimi odbywał się na warunkach Światowej Organizacji Handlu (WTO). Pozostała część eksportu brytyjskiego trafia do krajów, które nakładają niemal nieznaczne cła na import niespożywczy. W rezultacie stopa wzrostu 3,3 proc. rocznie osiągnięta przez eksport towarów poza UE jest odzwierciedleniem zdolności spółek brytyjskich do handlu na warunkach WTO.

 

Od 1998 roku brytyjskie przedsiębiorstwa okazały się bardziej konkurencyjne na rynkach rozwijających się poza europejską unią celną niż w niej, pomimo barier celnych, z jakimi spotykają się większość handlu poza UE.

 

Brytyjskie firmy nie rozwinęły sprzedaży wewnątrz unii celnej, mimo że handel z krajami UE jest wolny od opłat.

 

Import towarów z krajów UE do Wielkiej Brytanii jeszcze w 1998 r. był mniej więcej zrównoważony (- 5,6 mld funtów), ale od tego czasu wyraźnie zwiększał się średnio o 3,4 proc. rocznie. Najszybciej rozwijające się sektory importu to: pojazdy silnikowe (przy wzroście importu o 3,6 proc. w skali roku, do wartości  47,7 mld funtów w 2017 r.), produkty żywnościowe (5,3 proc. rocznie, 23,2 mld funtów) i produkty farmaceutyczne (7,3 proc. rocznie, 22 mld funtów), przy czym ta ostatnia kategoria importu wykazuje szczególnie szybki wzrost od 2011 r. Tak więc od 1998 r. pozostawanie w europejskiej unii celnej przyniosło wzrost deficytu do 95 miliardów funtów. Jest on większy – na głowę – niż deficyt handlowy między USA a Chinami.

 

Brytyjczycy odnotowali nadwyżkę w eksporcie usług do UE (5,2 proc. rocznie, w przeciwieństwie do importu usług o 3 proc. rocznie), ale nadwyżka w wysokości 36 miliardów funtów pozwala jedynie na zrównoważenie jednej trzeciej deficytu Wielkiej Brytanii w handlu towarami. A ponieważ różnica między tempem wzrostu eksportu i importu towarów brytyjskich (3 proc.) jest większa niż różnica w eksportowo-importowej wymianie usług (2,2 proc.), nie uda się jej zrównoważyć tak długo, jak długo Wielka Brytania będzie utrzymywać swoje obecne warunki handlu z UE – twierdzi analityk.

 

Dwa największe sektory handlu Wielkiej Brytanii z UE to: pojazdy silnikowe (obroty o łącznej wartości 67,3 mld funtów w 2017 r.) oraz żywność i rolnictwo (39,8 mld funtów). Są to również dwa sektory, w których wspólna taryfa zewnętrzna UE (CET) ma największy wpływ na handel brytyjski i teoretycznie zapewnia największą „ochronę”. Jednak są to jednocześnie sektory, w których Wielka Brytania odnotowuje największy deficyt. Deficyt handlowy w obrotach w tych sektorach dramatycznie wzrósł od 1998 r. o 19,2 mld funtów. w przypadku pojazdów silnikowych i 14,1 mld funtów w przypadku żywności i rolnictwa. Deficyty te odzwierciedlają wzrost importu z innych państw członkowskich unii celnej, dla którego nie można uzyskać współmiernych zysków lub kompromisu w żadnym innym sektorze obrotu towarowego Wielkiej Brytanii.

 

Narasta deficyt w handlu produktami żywnościowymi (- 14,4 mld funtów), napoi (- 2 miliardy funtów). Stagnację lub wzrost deficytu odnotowuje się w przypadku handlu pojazdami silnikowymi (-0,4 proc. rocznie, – 28,8 mld funtów), maszyn (-0,1 proc., – 7,2 mld funtów), chemikaliów (-0,7 proc., – 3,5 mld funtów). komputerów i elektroniki (-5,8 proc., – 11,3 mld funtów), metali podstawowych (1 proc., – 3,4 mld funtów) i towarów elektrycznych (-0,9 proc., – 4,4 mld funtów).

 

Jedyne dwa z dziesięciu największych sektorów brytyjskich od 1998 roku odnotowały zdecydowaną przewagę dzięki unii celnej. Wzrosła sprzedaż sprzętu transportowego o 2,7 proc., który w 92 proc. związany jest z lotnictwem  i wzrósł eksport farmaceutyków – wzrost o 6,3 proc. rocznie od 1998 r.

 

Radford twierdzi jednak, że jeśli chodzi o farmaceutyki, Brytyjczycy uzyskali niewielką przewagę konkurencyjną dzięki europejskiej unii celnej, ponieważ już wcześniej główne kraje rozwinięte zniosły taryfy na leki po Rundzie Urugwajskiej (negocjacje warunków handlu Światowej Organizacji Handlu) w 1993 r.

 

Londyn spodziewał się w ciągu tych 20 lat unii celnej większych korzyści i znacznie mniejszego deficytu w handlu z krajami UE – konkluduje analityk

 

Źródło: brexitcentral.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram