W wiedeńskich przedszkolach rodzice muzułmańskich dzieci coraz częściej grożą nauczycielkom, które nie wychowują ich pociech w duchu islamu. Czyli tak samo, jak wychowywane są one na co dzień w ich wiedeńskich domach.
W ostatnich dniach nauczycielkom grożono pobiciem czy nawet śmiercią. Coraz częściej w wiedeńskich przedszkolach nauczycielki napotykają poważne problemy z nauką podstaw niemieckiego. Trudno uczyć niemieckiego, skoro uczęszczające do wiedeńskich przedszkoli dzieci nie znają nawet słowa w tym języku.
Wesprzyj nas już teraz!
Mało tego, rodzice-muzułmanie nie życzą sobie nauki żadnego języka, chyba że będzie to turecki. Nie brakuje przedszkoli, w których dzieci tureckie stanowią 80 proc. Tam mali Czeczeńcy czy Bośniacy, także muzułmanie, wbrew woli ich rodziców, zmuszani są do nauki tureckiego.
Zdaniem profesora Adnana Aslana z Uniwersytetu w Wiedniu, od dwóch lat zajmującego się tym problemem, to tylko kwestia czasu, kiedy w wiedeńskiej stolicy zaczną dominować legalne przedszkola islamskie z językiem tureckim lub arabskim.
– Z mojej wiedzy wynika, że przedszkola te, na szczęście wciąż stanowiące mniejszość, zarządzane są przez wyznawców radykalnego islamu. Nie wykluczam też i salafitów. Placówki takie, szerzące radykalny islam, powinny być natychmiast zamknięte – skomentował sytuację w niektórych wiedeńskich przedszkolach Dominik Nepp, wiceburmistrz austriackiej stolicy.
ChS
Źródło www.sedmitza.ru
Zobacz także:
Polonia Christiana 47. Imigranci – piąta kolumna kalifatu
Polonia Christiana 18. Wojny demograficzne