W wywiadzie dla magazynu „Uroda życia” Katarzyna Nosowska zadeklarowała, że jest przeciwniczką aborcji. Choć piosenkarka przyznała również, że jej zdaniem „kobiety mają prawo decydować same o sobie”, to jednak wystarczyło, aby na wokalistkę grupy Hey posypały się lewackie gromy.
– Powiem to pierwszy raz – jestem przeciwna aborcji. Chcę to wytłumaczyć. Jestem absolutnie za tym, by kobiety miały prawo same o sobie decydować, ale wiem też z własnego doświadczenia, że niektóre decyzje są potem bardzo ciężkie do udźwignięcia, a ich konsekwencje kaleczą duszę. Ja w duszę wierzę – właśnie te słowa artystki spowodowały natychmiastową reakcję Aborcyjnego Dream Teamu.
Wesprzyj nas już teraz!
„A nawet jeśli decyzja o aborcji była złą decyzją, to czy my jako dorosłe osoby nie możemy podejmować złych decyzji? Dlaczego akurat przed tą decyzją na siłę próbuje się nas ochronić? Katarzyno Nosowska – nie chcesz aborcji? To jej sobie nie rób, ale zaufaj decyzjom innych osób” – to treść wpisu, którym lewicowe aktywistki odpowiedziały na słowa artystki.
Przypomnijmy, że o Aborcyjnym Dream Teamie zrobiło się głośno po skandalicznej okładce „Wysokich obcasów”, czyli „kobiecego” dodatku do „Gazety Wyborczej”, gdzie trzy feministki pojawiły się w koszulkach z napisem „aborcja jest ok”.
Więcej czytaj: Zabij swe dziecko tabletką – nowy etap wojny aborcjonistów
luk