W sobotnie przedpołudnie na Placu Zamkowym w Warszawie odbył się protest przedstawicieli branży fitness, którzy sprzeciwiają się zamknięciu siłowni, basenów i aquaparków. Decyzję o zawieszeniu działalności tego typu obiektów podjęły polskie władze w związku z pogarszającą się sytuacją epidemiczną. Na manifestacji pojawili się politycy – Grzegorz Braun, Krzysztof Bosak i Paweł Tanajno.
Od 17 października obowiązuje zakaz działalności siłowni, aquaparków i basenów. Z decyzją rządu nie zgadzają się przedsiębiorcy prowadzący tego typu działalność, dlatego też w sobotnie przedpołudnie manifestowali w Warszawie swój sprzeciw. Podobny zakaz funkcjonował na wiosnę, a restrykcje już wtedy oznaczały dla branży trudne chwile. Od czerwca ten sektor gospodarki funkcjonował ponownie w warunkach reżimu sanitarnego.
Wesprzyj nas już teraz!
Na fali społecznego niezadowolenia z decyzji polskich władz w związku z zawieszeniem działalności branży fitness rząd złagodził pierwotne decyzje. W piątek Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu podało, że z zakazu wyłączono podmioty wykonujące działalność leczniczą dla pacjentów, przeznaczone dla uprawiających sport w ramach współzawodnictwa i zajęć lub wydarzeń sportowych, a są przeznaczone dla studentów i uczniów w ramach edukacji. Obowiązuje natomiast zakaz funkcjonowania saun, łaźni parowych, łaźni tureckich, solariów, salonów odchudzających i salonów masażu. Złagodzenie wydaje się jednak nie rozwiązywać całości problemu, przed jakim stanęli przedsiębiorcy, którzy zdecydowali się protestować pomimo rządowych zapewnień o wsparciu dla branży dotkniętych restrykcjami.
Dziś wziąłem udział w #ProtestBranżyFitness. Uczestnikami byli pracodawcy, trenerzy i my – zwykli klienci. Przyjechały setki osób z całej Polski. Policja nie interweniowała. Uczestnicy skandowali „chcemy pracować” i „fitness to zdrowie”. Zamknięcie na jesień to dla nich wyrok! pic.twitter.com/heO28IUYtZ
— Krzysztof Bosak (@krzysztofbosak) October 17, 2020
„Dziś wziąłem udział w #ProtestBranżyFitness. Uczestnikami byli pracodawcy, trenerzy i my – zwykli klienci. Przyjechały setki osób z całej Polski. Policja nie interweniowała. Uczestnicy skandowali chcemy pracować i fitness to zdrowie. Zamknięcie na jesień to dla nich wyrok!” – napisał na Twittere uczestniczący w proteście poseł Konfederacji Krzysztof Bosak, który na pikiecie – podobnie jak poseł Grzegorz Braun czy były kandydat na prezydenta Paweł Tanajno – zabrał głos.
– Mówiliśmy od samego początku, że wszelkiego rodzaju działania podejmowane są zupełnie chaotycznie, bez żadnej strategii i planu. W tej chwili to, co widzimy to chaos – zarówno w komunikacji, jak i w sposobie podejmowania decyzji – stwierdził na sobotnim proteście cytowany przez twitterowy profil Ruch Narodowy poseł Bosak.
.@krzysztofbosak na #ProtestBranżyFitness: mówiliśmy od samego początku, że wszelkiego rodzaju działania podejmowane są zupełnie chaotycznie, bez żadnej strategii i planu. W tej chwili to, co widzimy to chaos – zarówno w komunikacji, jak i w sposobie podejmowania decyzji. pic.twitter.com/JgtFrtLlNQ
— Ruch Narodowy (@RuchNarodowy) October 17, 2020
Transparenty przyniesione przez protestujących właścicieli oraz pracowników klubów fitness oraz siłowni, a także trenerów i instruktorów odwoływały się do korzyści zdrowotnych wynikających z aktywności fizycznej.
Źródło: Twitter / rmf24.pl / wp.pl / polskatimes.pl / YouTube
MWł