21 maja 2018

W pożarze stracili dom – teraz mogą stracić dzieci. Urzędnicy wskazują na „samowolę budowlaną”

(Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay.com)

Przed Sądem Rejonowym w Białej Podlaskiej odbyła się kolejna rozprawa w sprawie Julii i Pawła Pawlaków. Prośba o wsparcie materialne skierowana do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Tucznej poskutkowała wszczęciem postępowania o ograniczenie władzy rodzicielskiej nad czwórką dzieci. Przyczyną miał być brak uzyskania dokumentacji wymaganej w procesie budowlanym. Wobec rodziny pojawił się także zarzut oparty m.in. na nieposyłaniu dzieci do przedszkola.

 

Sprawa Państwa Pawlaków, których w postępowaniu broni Ordo Iuris, jest kolejnym przypadkiem, gdy rodzinie wielodzietnej grozi rozbicie z powodu błędnych decyzji urzędników GOPS, którzy zamiast służyć pomocą, żądają odebrania dzieci.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Problemy rodziny rozpoczęły się w 2016 roku, gdy spaliła się część zamieszkiwanego przez nich domu. Dzięki wsparciu ludzi dobrej woli udało się odbudować zniszczenia spowodowane przez ogień. Gdy małżeństwo zwróciło się o pomoc materialną do GOPS, okazało się, że dom został wybudowany bez wymaganych przez prawo budowlane pozwoleń, co następnie było przyczyną złożenia wniosku do sądu o wgląd w sytuację rodzinną. W uzasadnieniu pracownicy pomocy społecznej wskazali, że budynek zamieszkiwany przez rodzinę stanowi samowolę budowlaną, w związku z tym istnieje prawdopodobieństwo, że ma wadliwą konstrukcję i może zagrażać bezpieczeństwu dzieci. Zamiast więc pomóc rodzinie, zawnioskowano o odebranie dzieci, a więc jej faktyczne rozbicie.  

 

Zdaniem prawników Ordo Iuris doszło do – całkowicie niezrozumiałego z punktu widzenia prawa – zastosowania regulacji z zakresu prawa budowlanego do postępowania dotyczącego władzy rodzicielskiej. Jeśli dom, w którym mieszka rodzina, został wybudowany z naruszeniem przepisów wskazanych w ustawie Prawo budowlane, to właściwe jest postępowanie administracyjne zmierzające do legalizacji budynku postawionego z naruszeniem przepisów prawa. Próba ograniczania z tej przyczyny władzy rodzicielskiej nie znajduje żadnego racjonalnego uzasadnienia. Tym bardziej dziwi wskazanie tego zarzutu jako przyczynę ograniczenia władzy rodzicielskiej, że pracownicy GOPS zdecydowali się o tym powiadomić sąd dopiero po tym jak budynek był już ukończony, choć taką informację posiadali już wcześniej.

 

Wobec rodziny pojawił się także zarzut dotyczący izolowania dzieci od społeczeństwa oparty m.in. na rzekomo niewystarczających relacjach sąsiedzkich oraz nieposyłaniem dzieci do przedszkola.

 

– Nie istnieje żaden przymus spotykania się z osobami, które mieszkają w sąsiedztwie – podkreśla mec. Magdalena Majkowska, reprezentująca rodzinę. – Ponadto należy zauważyć, że tylko najstarsza, sześcioletnia córka państwa Pawlaków jest objęta obowiązkiem przedszkolnym. W stosunku zaś do niej rodzice podjęli decyzję o edukacji domowej, co od 1991 roku stanowi rozwiązanie dopuszczalne w polskim systemie prawnym – dodaje. Dziewczynka obecnie jest uczennicą klasy zerowej Szkoły Podstawowej w Tucznej.

 

Kolejny termin rozprawy został wyznaczony na 22 czerwca 2018 roku.

 

Rodziców w postępowaniu reprezentują: mec. Jerzy Kwaśniewski, mec. Kacper Chołody oraz mec. Magdalena Majkowska.

 

 

Źródło:  Ordo Iuris
MWł

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 333 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram