Amerykański miliarder George Soros powiedział, że jest przeciwny przymusowej relokacji imigrantów do krajów, które nie chcą ich przyjmować. „UE musi strzec swych zewnętrznych granic, ale otworzyć się na legalnych uchodźców” – powiedział. Czy to początek nowego planu miliardera znanego ze zdecydowanego wspierania koncepcji przyjmowania imigrantów w Europie?
Komentarz amerykańskiego inwestora żydowskiego pochodzenia ukazał się na łamach „Gazety Wyborczej”. Można w nim znaleźć zaskakujące opinie, wśród nich tę, która dotyczy przymusowej relokacji imigrantów. Wygląda więc na to, że George Soros zmienił swoje poglądy nt. fali migracji do Europy i ma nowy plan względem Unii Europejskiej. Zdaniem amerykańskiego miliardera, należy szybko opanować kryzys migracyjny. Podkreśla, że nie jest zwolennikiem siłowego rozlokowania imigrantów z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu.
Wesprzyj nas już teraz!
„Najlepszym punktem wyjścia byłoby opanowanie kryzysu migracyjnego. Zawsze opowiadałem się za dobrowolnym rozlokowywaniem uchodźców. Nie należy zmuszać krajów członkowskich do przyjmowania uchodźców, których nie chcą, a uchodźcy nie powinni być wysyłani do krajów, do których nie chcą jechać. Ta zasada powinna rządzić europejską polityką migracyjną” – pisze na łamach „Gazety Wyborczej”.
Co ciekawe, George Soros mówi także o konieczności ochrony zewnętrznych granic Unii Europejskiej i nie zgadza się na nielegalne ich przekraczanie. Dodaje jednak, że UE powinna otworzyć się na „legalnych” imigrantów, którzy chcą mieszkać i żyć w krajach Europy. „UE musi strzec swych zewnętrznych granic, ale otworzyć się na legalnych uchodźców, a kraje członkowskie nie powinny zamykać wewnętrznych granic” – czytamy w artykule.
Amerykański miliarder i fundator m.in. Fundacji im. Stefana Batorego jest zdania, że migracja jest europejskim problemem i Unia Europejska posiada możliwości, które go rozwiążą. Wskazuje tutaj na możliwości udzielania kredytów krajom afrykańskim, dzięki czemu migracje zostałyby częściowo zatrzymane. „Kryzys migracyjny jest europejskim problemem wymagającym europejskich rozwiązań. UE ma wysoką zdolność kredytową, z której w znacznej mierze nie korzysta. Kiedy zrobić z niej użytek, jak nie w obliczu kryzysu egzystencjalnego?” – pisze Soros.
Czytając artykuł autorstwa Georgea Sorosa na łamach „Gazety Wyborczej” można odnieść wrażenie, że amerykański miliarder zmienił swoje podejście i teraz będzie chciał realizować swój nowy plan względem Europy.
Warto również zauważyć, że Soros krytykuje politykę zwiększonej integracji, o której unijni biurokraci mówią na każdym kroku od wielu lat. „Wiele krajów członkowskich UE mówi wprost, że odrzuca cel, jakim jest „coraz ściślejsza integracja”. Z tego celu należy zrezygnować. Zamiast Europy wielu prędkości celem powinna być „Europa wielu ścieżek”, dająca członkom szerszą paletę wyborów. Miałoby to dalekosiężne, zbawienne skutki” – tłumaczy miliarder.
Źródło: Gazeta Wyborcza, wpolityce.pl
WMa
