3 grudnia 2020

Uwaga na prezenty! One też są elementem wychowania dzieci [ROZMOWA PCh24]

(źródło: pixabay.com)

Pisanie listów do św. Mikołaja, w których dziecko wymienia swoje dobre i złe uczynki, jakich dokonało w ciągu roku, a następnie prosi o prezent, na jaki zasługuje może odegrać dobrą rolę w wychowaniu dziecka. – Jest to forma  swoistego „rachunku sumienia”, refleksji nad swoim postępowaniem. Taką formę oczekiwania na prezent trzeba wprowadzać jako zwyczaj w domu (zwłaszcza w odniesieniu do młodszych dzieci) – podkreśla w rozmowie z PCh24.pl Dariusz Zalewski, propagator klasycznej (katolickiej) etyki wychowawczej (edukacja-klasyczna.pl)

 

Zbliża się 6 grudnia – w Kościele katolickim wspominamy św. Mikołaja. To czas, w którym nawzajem się obdarowujemy. Wiele dzieci zapewne otrzyma „wymarzone” prezenty. Czy zabawki mogą odegrać pozytywną, bądź negatywną rolę w wychowaniu dzieci?

Wesprzyj nas już teraz!

Oczywiście – dziecko uczy się najpierw przez zabawę. Zabawki sprawiają, że dziecko naśladuje zachowania dorosłych i uczy się pewnych ról. Jeśli uczą one zachowań negatywnych automatycznie będą przeszkodą w dobrym formowaniu młodego człowieka.

 

Które upominki, zabawki etc. są szczególnie sprzyjające dobremu wychowaniu dziecka, w duchu klasycznym, katolickim?

Każda rzecz, zatem również zabawka może służyć złemu i dobremu. Zależy jak ją wykorzystać. Na przykład zabawki imitujące broń mogą sprzyjać powielaniu brutalnych zachowań, ale mogą również uczyć obrony bliskich, narodu. Zatem paradoksalnie – postaw opiekuńczych. Owszem są zabawki niejako „złe z natury”, brzydkie, narzucające określone postawy ideologiczne, z podtekstem okultystycznym, które są nieprzydatne w wychowaniu, a wręcz szkodliwe.

 

Których zabawek szczególnie należy unikać, ponieważ nie rozwijają one dziecka, tylko np. powodują problemy wychowawcze, bądź cofają dziecko w rozwoju intelektualnym, moralnym, „uczą” złych zachowań?

Zabawki nawiązujące do okultyzmu, do negatywnych bohaterów kreskówek, bohaterów subkultury, którzy narzucają negatywne wzorce moralne. Na przykład lalka może być w tradycyjnym stylu, a może też swoim wyglądem nawiązywać do negatywnych wzorców popkultury, magii etc.

 

Czy traktowanie prezentów jako nagród za dobre zachowanie np. w trakcie minionego roku to właściwa postawa z punktu widzenia edukacji klasycznej?

Tak, jest to pozytywny bodziec do podejmowania wysiłków przez dziecko. W ramach kształtowania cnót formuje się również podstawowe nawyki. Nagroda może sprzyjać tworzeniu tych nawyków. Żeby jednak tak się stało musi być czymś wyjątkowym. Jednak prezent na przykład „na Mikołaja” jest bardzo często dzisiaj czymś co się należy z okazji święta. Nie jest on zatem nagrodą za coś, ale zwyczajowym prezentem niezależnie od postawy dziecka.

 

Czy sławetna „rózga” bądź przysłowiowy „worek węgla” jako symbole kary mogą być pożyteczne w wychowaniu dzieci?

Generalnie brak nagrody lub nagroda symboliczna np. w porównaniu z rokiem poprzednim może byłaby jakimś ostrzeżeniem dla dziecka, że coś jest nie tak.

 

Coraz częściej można zaobserwować taką oto sytuację: dziecko nie otrzymuje prezentu czy upominku, tylko pieniądze, które są mu dawane ze słowami: „Masz, sam coś sobie kup, bo ja nie wiem co masz/czego chcesz?”. Czy taka postawa jest czymś dobrym, służącym prawidłowemu wychowaniu dziecka?

Małe dzieci nie znają wartości pieniądza i cieszy je konkretny przedmiot. Zdarza się, że dorastająca młodzież wolałaby pieniądze, bo ma swoje cele i zamierzenia, a rodzice dają prezenty nie trafiające w gust młodych ludzi. Jednak wydaje się, że prezent po odpowiednim rozeznaniu co dana osoba chciałaby mieć sprawiłby jej większą frajdę, niż pieniądze.

 

Jak ocenia Pan reklamy zabawek, które dominują w listopadzie i grudniu na antenach telewizji? Czy mogą one wpływać na psychikę dziecka? Czy mogą wywoływać w dziecku pozytywne albo negatywne emocje?

Nie oglądam tych reklam, ale generalnie rolą reklam jest pobudzanie określonych potrzeb u ludzi dorosłych, tym bardziej dzieci. Manipulują ich potrzebami. Zatem zapewne podobnie jest w tym przypadku. Sprawiają, że dzieci chcą je mieć.

 

Skąd brał się fenomen lalek dla dziewczynek przypominających wampiry czy wilkołaki, które układało się do snu w małych trumnach? Jak Pan myśli, z czego wynikał fakt, że w pewnym momencie sprzedawały się one jak „świeże bułeczki”?

Dzieciom dostarczane są takie ilości informacji i bodźców płynących z telewizji i komputera, że w pewnym momencie zwykłe zabawki stają się nudne. Producenci zatem wymyślają zabawki które mogą jeszcze zainteresować czy przerazić dzieci, czyli zwrócić swoją uwagę na siebie. Czasami te postacie mają protoplastów w świecie kreskówek i tam zyskując popularność przenoszone są do świata „realnego”.

 

Czy pisanie klasycznych listów do św. Mikołaja, w których dziecko wymienia swoje dobre i złe uczynki, jakich dokonało w ciągu roku, a następnie prosi o prezent, na jaki zasługuje może odegrać dobrą rolę w wychowaniu dziecka?

Tak. Jest to forma  swoistego „rachunku sumienia”, refleksji nad swoim postępowaniem. Taką formę oczekiwania na prezent trzeba wprowadzać jako zwyczaj w domu (zwłaszcza w odniesieniu do młodszych dzieci).

 

Dziękuję za rozmowę

Zapraszamy także na stronę Dariusza Zalewskiego: edukacja-klasyczna.pl

not. MWł, TK

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie