Prezydent Stanów Zjednoczonych podpisał rozporządzenie nakładające część odpowiedzialności za wpisy użytkowników na właścicieli mediów społecznościowych.
Rozporządzenie umożliwia Federalnej Komisji ds. Komunikacji (FCC) sprawdzenie czy moderowanie wpisów użytkowników przez sieci społecznościowe powinno łączyć się z utratą ochrony przed odpowiedzialnością prawną.
Wesprzyj nas już teraz!
Nowe przepisy mają w zamyśle znieść ochronę przed odpowiedzialnością gigantów internetowych za treści publikowane w sieci. Obecne prawo klasyfikuje media społecznościowe jako platformy, a nie wydawców. Firmy nie odpowiadają za udostępniane przez użytkowników treści i są chronione m.in. przed pozwami. Pozbawione tej ochrony będą odpowiedzialne za to, co dzieje się na ich platformie. Może to też doprowadzić do walk sądowych gigantów IT z użytkownikami, którzy do tej pory za naruszenia mogli pozywać najczęściej siebie nawzajem.
Całe zamieszanie rozpoczęło się od Twittera, który oflagował krytyczny wobec wyborów korespondencyjnych wpis Trumpa i uznał za „niepoparty żadnymi dowodami oraz wprowadzający w błąd”.
Podpisane przez prezydenta rozporządzenie może jednak w ogóle nie wejść w życie, kiedy zostanie uznane za sprzeczne z 1. Poprawką do Konstytucji Stanów Zjednoczonych, gwarantującej m.in. wolność słowa i prasy.
Źródło: tvp.info / benchmark.pl
PR